2023-01-20 13:44:22 JPM redakcja1 K

Pomocy, jest piątek 13-ego!

Przesąd nie ma żadnego naukowego podłoża, ale za to niesamowicie dużo fanów. Dlaczego ludzie się tego obawiają – i jak faktycznie można pomóc swojemu szczęściu

Czarne koty nie są tak chętnie adoptowane w schroniskach. Za duży jest strach przed nieszczęściem, które mogą ze sobą przynieść. © Kai Fagerström swe/Getty Images

Boicie się czarnych kotów? Wypowiadacie życzenie, kiedy widzicie spadającą gwiazdę? A kiedy ostatni raz pukaliście w drewno, żeby po prostu zapobiec nieszczęściu? Ludziom wydaje się nie podobać to, że wiele w życiu pozostawione jest przypadkowi. Że się rodzimy, jak i kiedy umrzemy, że możemy minąć się z miłością naszego życia, ponieważ na uniwersytecie zapisała się na złe zajęcia sportowe: Myśl, że przypadek stoi za podstawowymi pytaniami naszego życia, jest wstrząsająca. Dlatego właśnie człowiek próbuje przy pomocy kreatywnych metod odzyskać kontrolę. Jedną z nich jest przesąd.

"Piątek trzynastego to chyba najbardziej znany przesąd na świecie" - mówi Stuart Vyse. Psycholog behawioralny wykładał w Connecticut College w USA i od dziesięcioleci badał, dlaczego ludzie wierzą w zjawiska nadprzyrodzone. "Ludzie noszą królicze łapki, biżuterię jak talizman lub koszulkę piłkarską, która przynosi szczęście ich ulubionej drużynie. I robią to bez żadnych logicznych dowodów, że te rzeczy mają wpływ na to, czego się spodziewają."

Złe duchy, dobre duchy

Przesąd nie ma wprawdzie żadnej naukowej podstawy, jednak ma długą tradycję. Często pochodzi ze świata folkloru, wierzeń ludowych lub z wierzeń w inne nadnaturalne rzeczy: z religii. Strach przed tym, że w dniu dzisiejszym bardziej prawdopodobnym jest to, że stanie się coś złego, uzasadnia się tym, że Jezus jadł z dwunastoma uczniami, zanim został ukrzyżowany w piątek. Wiele kultur uznaje liczbę 13 za nieszczęśliwy numer. Niektórzy architekci pomijająa 13 piętro, ludzie wolą planować ważne operacje na czwartek, a minister pracy Hubertus Heil oznaczy kolejny kodeks społeczny po 12 od razu cyfrą 14, żeby zapobiec grożącemu nieszczęściu liczby 13.

Często jednak pochodzenia przesądu nie da się już dokładnie wytłumaczyć. Jeśli dzisiaj zapukamy w drewno, tylko żeby się upewnić, że nic nie pójdzie źle, to mogłoby to mieć swoje pochodzenie u marynarzy, którzy chcieli tak sprawdzić, czy belki statku na pewno nie są spróchniałe. Inne źródła podają tysiącletni obyczaj Indoeuropejczyków, którzy – według tradycji – pukali do drzwi dobrych duchów drzew, aby uzyskać ich błogosławieństwo dla swoich życzeń. Z kolei „Podręczny słownik niemieckich przesądów” opisuje pochodzenie z wiary w złe duchy: Jako przeciwzaklęcie i temu, że po prostu nie słyszą, czego można sobie życzyć dla własnego szczęścia, dla szczęścia dziecka czy inwentarza, puka się trzy razy w drewno.

Kto chce widzieć szczęście, ten je widzi

„Szukamy sensu naszego życia i nie chcemy, żeby to, co nas spotyka, było przypadkowe” - mówi Vyse. „To może być wprawdzie prawdą, ale nie jest ona zadowalająca.” W codziennej loterii człowiek szuka związków i rozgląda się za czymś nadzwyczajnym. Niektórzy postrzegają się raczej jako pechowców, inni jako szczęściarzy. „Jakie szczęście, że dzisiaj rano miałem przesiadkę w pociągu!” „Co za pech, że zawsze trafia mi się kolejka z najwolniejszym kasjerem.” Jednak opłaca się optymistycznie patrzeć na świat: Kto uważa się za szczęściarza, częściej również pamięta szczęśliwe chwile. Szczęście jest przy tym samospełniającą się przepowiednią (Metaphilosophy: Hales und Johnson, 2014, Sceptical Inquirer: Wiseman, 2003).

Człowiek widzi dokładnie to, czego oczekuje. Za tym stoi psychologiczna zasada confirmation bias. Mózg przyjmuje w szczególności informacje, które tak czy owak potwierdzają powstające przekonania. Jeśli stanie się to, czego oczekujemy, zapamiętamy to lepiej niż dziesiąty, dwudziesty, czy setny raz, w których się nie wydarzy.

W przypadku przesądów oznacza to, że kibic piłkarski pamięta ten jeden raz, kiedy jego ulubiona drużyna przegrała, gdy miał na sobie niewłaściwą koszulkę. Więc od tej pory nosi koszulkę drużyny tylko jako talizman szczęścia, oczywiście. To, że jego drużyna nie zawsze wygrywa, wynika po prostu z innych przyczyn.

Co jest postrzegane jako zwyczajne i normalne, a co jako niezwykłe, jest nadzwyczaj subiektywne. „Zdolność wykrywania motywów miała nam umożliwiać to, że dalej się rozwijaliśmy i staliśmy się dominującym gatunkiem na planecie. Tylko w przypadku przesądów zaszliśmy trochę za daleko.”

Dla przesądów oznacza to: Kibic piłki nożnej zauważa jednego razu, gdy jego ulubiona drużyna przegrała, to miał ubraną złą koszulkę. Od tego momentu zakłada już tylko koszulkę drużyny jako talizman oczywiście. To, że jego drużyna nie zawsze wygrywa, wynika z innego powodu.

Psycholog Vyse odróżnia przesądy, które są społecznie podzielone, jak strach przed piątkiem trzynastego, i indywidualne przesądy, jak wierzenie w szczęśliwy strój. „Przy drugim chce się utrzymać sytuację, która funkcjonowała w przeszłości. Działa się na podstawie doświadczenia, trochę jak naukowiec. Tylko że przy tym nie eksperymentuje się naukowo, tylko z różnymi formami magii.” O tym temacie Vyse napisał w 1997 roku książkę „Believing in Magic: The Psychology of Superstition”, w której opisuje, jaką rolę gra przesąd we własnych działaniach i którzy ludzie są najbardziej skłonni do tego, aby być przesądnym.

Istnieje słaby związek z zaburzeniami lękowymi i depresją, mówi Vyse. Bardziej decydującym jest jednak, czy nauczyliśmy się być przesądnym jako dziecko i czy jesteśmy osobą, która wierzy, która ma kontrolę nad życiem, lub jej nie ma. Teoria osobowości mówi tutaj o locus of control albo przekonaniu o kontroli: „Istnieją ludzie, którzy wychodzą z założenia, że są odpowiedzialni za rzeczy, które im się przytrafiają w życiu. Inni ludzie mają raczej przeczucie, że świat wpływa na nich z zewnątrz i mają niewielką kontrolę nad rzeczami. To są raczej tacy ludzie, którzy są przesądni. Prawdopodobnie też po to, żeby mieć więcej kontroli.”

“Historycznie rzecz biorąc, to przede wszystkim kobiety były przesądne. Jeszcze do dziś potwierdzają to badania. Za tym stoi również fakt, że kobiece magazyny kończą się horoskopem, a męskie nie. Wśród mężczyzn rozprzestrzeniła się wiara w zjawiska nadnaturalne, w UFO albo Wielką Stopę” - mówi Vyse. „Przypuszczałbym, że kobiety wciąż mają poczucie, że posiadają mniejszą kontrolę nad wydarzeniami. Dla nich jest to zatem konieczniejsze, aby być przesądnym – w każdym razie tak wyjaśniam sobie wyniki badań.”

Czy szczęśliwa piłka trafia lepiej?

Ale: Czy nie mogłoby być tak, że wiara w talizman pomaga, szczęśliwe skarpety dodają pewności siebie przy rozmowie kwalifikacyjnej, a ulubiona koszulka pomaga w zwycięstwie, przynajmniej wtedy, kiedy sami jesteśmy na boisku? Co brzmi przekonywująco, ciężko udowodnić w badaniach. 

Jedno z najpopularniejszych badań psychologii przesądów pochodzi z Uniwersytetu w Kolonii. Zespół naukowców poprosił osoby badane indywidualnie, aby jedna po drugiej dołkowała piłeczkę golfową. Jednej grupie dano po prostu piłeczkę, podczas gdy drugiej grupie powiedziano, że ich piłeczka jest szczęśliwą piłeczką (Psychological Science: Damisch et al., 2010). W rzeczywistości te osoby uzyskały lepszy wynik. Nie udało się jednak zduplikować tego wyniku. Cztery lata po tym badaniu amerykańscy naukowcy próbowali odtworzyć dokładnie ten sam eksperyment (Social Psychology: Calin-Jageman i Caldwell, 2014). Wynikiem było to, że zawodnicy ze szczęśliwą piłeczką wykazywali prawie taką samą skuteczność jak grupa kontrolna.

„Uważam za przekonywujące, że przesąd może pomóc w pewnej sytuacji, w której chodzi o umiejętności czy pewność siebie” – mówi Vyse odnośnie do tych dwóch badań. „Sportowiec, który ma swój talizman, ma go, ponieważ dzięki niemu czuje się w danym momencie lepiej. Czy to lepsze samopoczucie również gra rolę w lepszych wynikach na boisku, ciężko to udowodnić.”

Wszystkim, którzy polegają na swoim talizmanie albo ulubionej koszulce, mówi się: Przynajmniej taki talizman raczej nie zaszkodzi. Jeden raz więcej zapukany w drewno nie przyniesie żadnego nieszczęścia. Przebrnijcie dobrze przez ten piątek. Puk, puk, puk.

Autor:
Dr Maria Mast | Tłumaczenie: Marta Machtyl

Żródło:
https://www.zeit.de/wissen/2023-01/aberglaube-freitag-der-13-unglueckstag-glueck-lernen

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE