Portret najbogatszej kobiety w Australii wywołuje kontrowersje
Na surowej żółtej ścianie w galerii sztuki w Canberze wisi 21 kolorowych obrazów – satyryczna seria przedstawiająca niektóre z najbardziej wpływowych osób, które ukształtowały Australię.
Zwolennicy Rinehart twierdzą, że portret ją przedstawiający jest niekorzystny. Zdjęcia: Vincent Namatjira/Iwantja Arts/Getty Images
Można wśród nich znaleźć niezgrabnie wyglądającego króla Karola, obraz przedstawiający słynne zwycięstwo Cathy Freeman na olimpiadzie w Sydney w 2000 roku, wizerunek byłego premiera Scotta Morrisona w trakcie wykładu – pojawia się nawet nieżyjąca już królowa Elżbieta II. Ale jeden portret – trzeci od lewej w drugim rzędzie – stał się centrum cokolwiek osobliwego sporu w nim uwikłani zostali: najbogatsza kobieta w kraju, jeden z najbardziej znanych artystów i pewien wielki pływak, który zapoczątkował ogólnokrajową debatę na temat sztuki oraz cenzury.
Jak donoszą lokalne media, niezadowolona z tego, w jaki sposób została na nim przedstawiona, dziedziczka przemysłu wydobywczego oraz miliarderka Gina Rinehart zwróciła się do National Gallery of Australia (NGA) z prośbą o usunięcie jej portretu – a także innego autorstwa tego samego artysty – z wystawy publicznej. Jednak znany aborygeński artysta Vincent Namatjira słynie ze swojego karykaturalnego stylu, rzucającego wyzwanie strukturom władzy, i twierdzi, że jego seria Australia in Colour niczym się w tej kwestii nie różni. „Wszyscy w Australii jesteśmy równi... Bez względu na to, kim byli twoi przodkowie lub skąd pochodzisz... Wszyscy jesteśmy Australijczykami”.
„Maluję świat takim, jakim go widzę”
Vincent Namatjira wraz ze swoją kolekcją Australia in Colour w National Gallery of Australia. Zdjęcie: National Gallery of Australia.
Pani Rinehart, lat 70, jest postacią cokolwiek kontrowersyjną. Z jednej strony jest jedną z największych prywatnych inwestorek w australijskim sporcie oraz szczodrą filantropką, z drugiej jednak znana jest z publicznych batalii prawnych z rodziną i obszernych komentarzy na każdy możliwy temat, od zmian klimatycznych po prawa chroniące rdzenne dziedzictwo. Nie jest jasne, jakie dokładnie Rinehart miała zarzuty do wspomnianych dzieł sztuki, ponieważ nie wypowiedziała się w tej kwestii publicznie. BBC zwróciło się do jej firmy Hancock Prospecting z prośbą o komentarz.
Wiemy jednak, co sądzą inni, którzy również zgłosili galerii swoje obiekcje: twierdzą, że portrety – które są tam wystawiane od marca – są złośliwe i obraźliwe. Najgłośniejszym z krytyków jest słynny pływak Kyle Chalmers, który zdobył złoto na 100 m stylem dowolnym na Igrzyskach Olimpijskich w Rio w 2016 roku. 25-latek powiedział Sydney Morning Herald (SMH), że pracownicy Hancock Prospecting powiadomili go o istnieniu obrazów w zeszłym miesiącu. Rinehart jest znaczącą sponsorką australijskich pływaków – w ciągu ostatniej dekady wydała około 40 milionów dolarów australijskich (26,6 miliona dolarów; prawie 105 milionów złotych) na bezpośrednie finansowanie organizacji sportowych oraz sportowców.
Wspierała także w dużym stopniu narodową drużynę netballu, jednak wycofała się ze sponsoringu z powodu strajku zawodników, wywołanego podobno działaniami jej firmy w kwestiach dotyczących rdzennej ludności. „Na mistrzostwach krajowych [obrazy] były zdecydowanie głównym tematem rozmów na basenie i wszyscy byli po stronie naszej patronki, dzięki której wszystko jest dla nas możliwe” – powiedział Chalmers.
„Po prostu uważam, że należą jej się pochwały i bardziej pochlebne przedstawienie, niż to, co można zobaczyć na tym portrecie”.
Chalmers jest jednym z najsławniejszych australijskich pływaków. Zdjęcie: Getty Images
Szef Swimming Queensland, Kevin Hasemann, powiedział Australian Broadcasting Corporation, że Chalmers zwrócił się do organizacji w imieniu grupy około 20 pływaków, argumentując, że ich zdaniem obrazy są niesprawiedliwe i niepochlebne. A więc on również napisał do NGA.
„Widziałem te dzieła sztuki i również nie chciałbym być przedstawiany w taki sposób” – powiedział Hasemann w rozmowie z SMH.
„Wydaje mi się, że gdybym był sławny, to miałbym nadzieję, że ktoś też chciałby powiedzieć: „Ej, poczekajcie chwilę, to nie jest zbyt miłe”.
Odpowiedź pana Namatjira na krytykę była prosta - „Maluję świat takim, jakim go widzę” – powiedział w czwartkowym oświadczeniu.
40-latek jest prawnukiem słynnego akwarelisty Alberta Namatjira i kontynuuje dziedzictwo swojej rodziny – w 2020 roku został pierwszą osobą o rdzennym australijskim pochodzeniu, która wygrała najsłynniejszy australijski konkurs portretowy, Archibald Prize. Od dawna maluje nieco przesadnym oraz dowcipnym pędzlem, twierdzi też, że jego prace mają na celu skłonienie odbiorców do zastanowienia się nad przywilejami i autorytetami.
„Dlaczego ten aborygeński facet namalował tych wpływowych ludzi? Co próbuje powiedzieć?”
„Maluję ludzi, którzy są bogaci, znaczący lub sprawują władzę – ludzi, którzy mieli wpływ na ten kraj i na mnie osobiście, bezpośrednio lub pośrednio, czy to na dobre, czy na złe.”
„Niektórym może się to nie podobać, inni mogą uznać to za zabawne, ale mam nadzieję, że znajdą się też tacy, co spojrzą pod powierzchnię i dostrzegą też tę poważną stronę.”
„Niebezpieczny precedens” dla sztuki
Incent Namatjira oraz jego nagrodzony portret Adama Goodesa. Zdjęcie: National Gallery of Australia
Można śmiało powiedzieć, że kampania przyniosła odwrotny skutek, niż zamierzali jej twórcy. Doniesienia o prośbach o usunięcie dzieł sztuki z wystawy jedynie wystawiły je na widok nieporównywalnie większej liczby osób, wywołały też gniew wielu członków społeczności artystycznej. Legenda Aussie Rules Adam Goodes, minister sztuki Tony Burke i wielu innych wybitnych przedstawicieli branży zdecydowanie bronią wystawy.
„Jeśli wszystkie portrety musiałyby być pochlebne, wielu artystów i każdy karykaturzysta w kraju straciłby pracę” – powiedział Burke. Narodowe Stowarzyszenie Sztuk Wizualnych stwierdziło, że Rinehart ma oczywiście prawo do wyrażania swoich opinii na temat dzieł sztuki, jednak „wywieranie presji na galerię, aby pozbyła się z wystawy obrazu tylko dlatego, że jej się nie podoba, stanowi niebezpieczny precedens dla cenzury i tłumienia ekspresji twórczej”. Lokalne media poinformowały, że National Gallery of Australia ostatecznie odrzuciła wniosek o usunięcie obrazu. Rzecznik prasowy powiedział jednak, że galeria „docenia istnienie publicznego dialogu na temat jej wystaw oraz kolekcji”.
Dział: Świat
Autor:
Tiffanie Turnbull | Tłumaczenie: Karolina Cieślicka