2023-12-03 18:02:18 JPM redakcja1 K

Triumf, tragedia i zmiany klimatyczne: historia Szerpów z Everestu

Szerpowie po raz pierwszy zyskali swoją reputację, gdy w 1953 roku Tenzing Norgay zdobył szczyt najwyższej góry świata wraz ze swoim przyjacielem Edmundem Hillarym. Owy szczyt był mu znany jako Chomolangma, siedzibę kapryśnej bogini Miyolangsangma. Natomiast świat zna tę samą górę jako Everest.

Zdjęcie: Australia/AAP

Od czasu wspinaczki Norgaya, Szerpowie wykorzystali jego sławę i swoje niezwykłe umiejętności na dużych wysokościach, aby rozwinąć lukratywny, lecz przeraźliwie niebezpieczny przemysł wspinaczkowy. Odmienili swoją społeczność, tworząc bogactwo i możliwości niewyobrażalne dla ich przodków. Jednak branża ta poniosła również ogromne straty, obejmujące wiele ofiar śmiertelnych i ciągłe rozłąki rodzinne. Szerpowie robią wszystko, co w ich mocy, aby ich zamożni klienci byli jak najbardziej bezpieczni w górach; często ci klienci stają się historią, a nie sami Szerpowie. 

Oparta na faktach książka „Sherpa: Stories of Life and Death From the Forgotten Guardians of Everest” to próba usunięcia tej niesprawiedliwości poprzez ukazanie życia i czynów wielu Szerpów i ich rodzin. Podobny cel ma film „Sherpa” znakomitej Jennifer Peedom z 2015 roku, jednak książka obejmuje różne linie czasowe i regiony geograficzne. 

Pradeep Bashyal i Ankit Babu Adhikari to nepalscy dziennikarze mieszkający w Katmandu. Z ekscytacją, sercem i wrażliwością opowiadają historie Szerpów, których spotkali w Katmandu, Darjeeling, regionie Khumbu u podnóża Chomolangmy i innych wysokogórskich regionach Szerpów, Makalu i Rowalung. Przeplatają historie wspinaczy o osiągnięciach i katastrofach w górach z opowieściami o rodzinnych zmaganiach poza ekspedycjami.  

Historie starszych szerpów, takich jak Kanchha, który pomagał we wczesnych misjach w latach 50. i Sirdar Mingma Chhiring, strażnika trekkingowego pierwszego pokolenia, pozwalają nam śledzić historię rozwoju branży. Przeprowadzają wywiady z wieloma pokoleniami wspinaczy górskich w rodzinach, w tym z synem Tenzinga Norgaya, Jamlingiem Tenzingiem Norgayem, który oprowadza ich po prywatnym muzeum swojej rodziny poświęconym ojcu. Rozmawiają też z młodszymi wspinaczami, którzy reprezentują przyszłość wspinaczki górskiej, w tym, co ciekawe, z wieloma kobietami. 

Wielki żal  

Historie wspinaczy mówią nie tylko o wielkim triumfie, jakim jest stanięcie na szczycie świata, często niejednokrotnie, ale także o tragediach, które wszyscy przeżyli. Pomimo tej niewielkiej populacji, spośród około 300 wspinaczy, którzy zginęli wspinając się na Everest, ponad jedną trzecią stanowili Szerpowie. Najbardziej poruszające są historie wdów z Chomolangmy i ich różne próby radzenia sobie z żalem i stratą. Bashyal i Adhikari, używając długich fragmentów wypowiedzi, pozwalają wdowom mówić do nas bezpośrednio. Poznajemy Szerpę Furdiki i Nima Doma, które spotkały się po tym, jak ich mężowie zginęli na górze i postanowili wspiąć się na nią razem. 

Po zebraniu pieniędzy i treningu, kobiety dokonały wspinaczki w 2019 roku. Ale jak wyjaśnia nam Furdiki, wciąż ma ,,wielki żal po wejściu na Everest". Spodziewała się, że wspinaczka ,,w jakiś sposób sprawi, że jej serce będzie trochę lżejsze". Ale to tylko sprawiło, że bardziej tęskniła za mężem. 

Autorzy opisują również swoje podróże do wiosek i domów Szerpów, oferując wgląd w problematyczną lokalizację regionu, a także informacje takie jak żywność, którą uprawiają i jedzą, w tym pokrzywy, ziemniaki i proso, oraz sposoby, w jakie budują swoje domy z błota, kamieni i blaszanych dachów. 

Zmiany  

Odkąd Tenzing Norgay stanął na szczycie Chomolangmy, w życiu Szerpów zaszły głębokie zmiany. Niektóre z nich, takie jak budowa szkół, dróg, lotnisk i placówek medycznych, zostały przyjęte z wdzięcznością. Inne, takie jak wpływ covid i szkody powoli powodowane przez zmiany klimatyczne, stanowią kolejne wyzwania dla wszystkich mieszkańców regionu, nie tylko dla wspinaczy górskich. W miarę topnienia lodowców w regionie i skracania się pór roku, żyją oni w obliczu zagrożenia powodziami jezior lodowcowych i muszą produkować żywność w krótszych porach roku przy mniejszej ilości wody. 

Są to elementy, które giną w innych opowieściach o "podbojach" Everestu lub tragediach na górze. Wydaje się, że łatwiej jest nam czytać o śmierci i trudach bogatych ludzi wspinających się na górę niż o tych, które mieszkańcy wioski wokół Chomolangmy znoszą rok po roku. Szczerość Bashyala i Adhikara dotycząca ich niezdolności do wykonywania takich samych wyczynów jak Szerpowie i ich trudności z dotarciem nawet do swoich domów są wnikliwe, ale wskazują na jeden element książki, który sprawił, że czytelnik poczuł się nieswojo. 
 
Jest to kilka założeń i błędnych odczytań języka i religii Szerpów oraz brak jakiejkolwiek analizy ich żywych doświadczeń jako mniejszości w Nepalu. Autorzy przedstawiają Szerpów jako nieproblematycznych Nepalczyków, mimo że żyją oni po drugiej stronie granicy nepalsko-chińskiej. Opisują ich jako osoby ,,pochodzenia mongolskiego", co jest niefortunnym, opartym na rasie określeniem z czasów kolonialnych. Czasami błędnie przedstawiają język Szerpów - na przykład ,,pumo" oznacza dziewczynę, a nie chłopca - i nie uznają podobieństw między językiem Szerpów a językami południowego Tybetu po drugiej stronie granicy międzynarodowej. 
 
Mimo to, jest to świadectwo ciepła, współczucia i pokory autorów, że te błędy nie przyćmiewają wielu pozytywnych cech książki. Ogólnie rzecz biorąc, Bashyal i Adhikar z wielką starannością wprowadzają nas w świat Szerpów. Ale to podejście jest prawdopodobnie największym wglądem autorów w społeczeństwo Szerpów i największą lekcją, jaką możemy wyciągnąć z książki. Tam, w himalajskich wioskach i na najwyższych szczytach świata, historie wspólnoty umacniają codzienne życie i przynoszą radość o wiele bardziej niż jakakolwiek osobista opowieść. 

 

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE