Turyści z piekła rodem: jak kultura wpływa na zachowanie podczas urlopu
Napięcie między turystami a miejscowymi na całym świecie zdaje się rosnąć, a ci pierwsi często obwiniani są o nieodpowiednie zachowanie i zakłócanie spokoju mieszkańców. Protesty przeciwko zachowaniu turystów wybuchły w Barcelonie, Wenecji i Hongkongu.
Zdjęcie: Oleksandr P pexels.com
W Hongkongu turyści obwiniani są o hałaśliwe zachowanie, brak rozwagi, oddawanie moczu w miejscach publicznych, wykupywanie artykułów pierwszej potrzeby, takich jak mleko w proszku dla niemowląt i ogólnie nieprzestrzeganie lokalnych zwyczajów. Zwłaszcza chińscy turyści spotykają się z ostrą krytyką zarówno w Hongkongu, jak i w Tajlandii. W Hiszpanii brytyjscy turyści są często oskarżani o niestosowne zachowanie.
Etyka turystów jest jednak rzadko badana, a wiele pytań dotyczących ich zachowania pozostaje bez odpowiedzi. Chodzi między innymi o to, czy turyści mają inne wartości moralne niż lokalni mieszkańcy; czy odwiedzający z różnych części świata kierują się odmiennymi zasadami; oraz czy ludzie są bardziej skłonni do podejmowania ryzykownych zachowań podczas wakacji niż w miejscu zamieszkania.
Wyniki naszych badań
W niedawno opublikowanym raporcie wykazaliśmy, iż faktycznie, przynajmniej w Hongkongu, mogą istnieć różnice pomiędzy postawami turystów pochodzących z różnych regionów świata i lokalnych mieszkańców.
Przeprowadziliśmy ankietę wśród turystów z Chin, turystów z Zachodu
i mieszkańców Hongkongu i poprosiliśmy ich o określenie, na ile dopuszczalne z moralnego punktu widzenia jest pięć różnych scenariuszy. Do scenariuszy tych należały: zakup podrobionych produktów, zakłócanie porządku publicznego z powodu nietrzeźwości, omijanie kolejek, kłamanie na temat wieku dziecka (w celu uzyskania zniżek) oraz korzystanie z usług prostytutek.
Aby dokładniej określić, na ile te scenariusze były akceptowalne dla respondentów, zastosowaliśmy Wielowymiarową Skalę Etyki. Jest to szeroko stosowana skala wykorzystująca kilka teorii etyki normatywnej celem zrozumienia osądów etycznych. Następnie zapytaliśmy respondentów, czy byliby skłonni zaangażować się w te działania w domu i na wakacjach.
Jak ryba wyjęta z wody
Analiza zachowań turystów jest szczególnie interesująca dla debat na temat etycznego podejmowania decyzji. W środowisku domowym jesteśmy zobowiązani do zachowywania się w określony sposób ze względu na presję społeczną. Być może czujemy się oceniani przez krewnych, przyjaciół lub współpracowników. Możemy też mieć na uwadze, że ktoś, kto nas zna, z łatwością dowie się o naszych występkach. Perspektywa długotrwałych konsekwencji powstrzymuje nas od podejmowania tego typu działań. Jednak presja ta znika, gdy podróżujemy za granicę do miejsc, w których nikt nas nie zna i gdzie nie zostajemy na długo. Turystyka może być zatem postrzegana jako egoistyczna aktywność mająca na celu zaspokojenie własnych potrzeb.
Przynajmniej taka jest teoria.
Ogólnie rzecz biorąc, korzystanie z usług prostytutki i omijanie kolejek były najmniej akceptowalne dla wszystkich respondentów, podczas gdy kupowanie podrobionych produktów było najbardziej dopuszczalne.
Zaskakuje fakt, że dwie tak drastycznie różne czynności, jak omijanie kolejek i korzystanie z usług prostytutki, zostały ocenione podobnie. Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że większość ludzi miała styczność z osobami omijającymi kolejki i pamięta negatywne konsekwencje tego zachowania dla nich samych (w formie kilku minut dodatkowego oczekiwania). Zdaniem większości ludzi omijanie kolejek nie jest sprawiedliwe ani moralnie słuszne i narusza ustalone normy społeczne.
Deontologia Immanuela Kanta stanowi odpowiednie wyjaśnienie dla przypadku prostytucji. Prostytucja sprowadza istotę ludzką do roli instrumentu służącego do osiągania satysfakcji seksualnej kosztem drugiej osoby. Tym samym narusza zasadę traktowania każdej osoby jako celu samego w sobie, a nie środka do osiągnięcia własnych potrzeb.
Co ciekawe, sprzedaż podrobionych produktów jest nielegalna w wielu krajach, w tym w Hongkongu, jednak ich zakup został uznany za najbardziej akceptowalny. Nabywanie podrobionych produktów ma pozytywne konsekwencje dla kupujących (niższy koszt), a także dla producentów i sprzedawców (zysk). Wydaje się to również akceptowalne w Hongkongu, ponieważ praktyka ta jest szeroko rozpowszechniona. Ci, którzy kupują podrobione towary, raczej nie czują się winni z powodu utraconych zysków luksusowych marek.
Wpływy kulturowe
Nasze wyniki potwierdzają również pogląd, że moralność różni się w zależności od kultury. Pomiędzy dwoma badanymi przez nas grupami odwiedzających
a mieszkańcami Hongkongu istnieją pewne różnice.
W porównaniu z turystami z Zachodu, turyści z Chin uważają, że bardziej akceptowalne jest kupowanie podrobionych produktów w Hongkongu, omijanie kolejek i kłamanie na temat wieku dziecka w celu uzyskania zniżek. Z kolei turyści z Zachodu uważają, że korzystanie z usług prostytutek jest stosunkowo bardziej akceptowalne.
Przedstawiciele obu grup, w przeciwieństwie do mieszkańców Hongkongu, uważają, że niestosowne zachowanie w miejscu publicznym spowodowane nietrzeźwością jest bardziej akceptowalne. Podsumowując, mieszkańcy Hongkongu wydają się bardziej rygorystyczni pod względem obyczajów niż turyści z obu grup.
Zachodni turyści częściej angażowali się w przedstawione wyżej aktywności podczas wakacji niż w domu, z wyjątkiem nieodpowiedniego zachowania wywołanego nietrzeźwością – to zdarza im się także na co dzień. Mieszkańcy Hongkongu również częściej angażują się w tego typu działania podczas urlopu niż w miejscu zamieszkania.
Dla kontrastu, turyści z Chin są bardziej skłonni do angażowania się w większość scenariuszy w domu niż na wakacjach, a korzystanie z usług prostytutki jest wyjątkiem. Wygląda na to, że chińscy turyści zdają sobie sprawę ze złej reputacji, jaką sobie wypracowali, szczególnie w Hongkongu.
Chiński rząd od 2015 roku rozpowszechnia informacje edukacyjne i zaczął umieszczać „niecywilizowanych” turystów na czarnej liście. Celem prowadzenia tego typu rejestru jest zminimalizowanie niestosownego zachowania za granicą. Dzięki podjętym środkom chińscy turyści są teraz bardziej skłonni do etycznego zachowania, aby uniknąć trafienia na czarną listę i zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Morał z tej historii
To, jakie działania uważamy za etyczne, wydaje się w dużej mierze zależeć od kultury, w której się wychowaliśmy i w której funkcjonujemy na co dzień. Innymi słowy, robimy to, co uważamy za akceptowalne dla ludzi, których znamy i w miejscu, w którym się znajdujemy.
Indywidualne zasady postępowania, wrodzona moralność i postrzeganie sprawiedliwości mogą wydawać się bardziej rygorystycznymi wyznacznikami tego, co moralnie akceptowalne. Jednak odwoływanie się do konsekwencji i ryzyka kary wydaje się skuteczniej zniechęcać ludzi do podejmowania moralnie wątpliwych działań.
Twierdzenie, że ludzie są bardziej skłonni do złego zachowania na wakacjach niż w domu, ponieważ niektóre presje społeczne znikają, wydaje się wiarygodne. Jednak przykład chińskich turystów pokazuje, że nie zawsze tak jest. Łączenie karania z edukowaniem turystów może okazać się najskuteczniejszą strategią w ograniczaniu nieetycznych zachowań.
Dział: Świat
Autor:
Denis Tolkach, Christine Yinghuan Zeng, Stephen Pratt | Tłumaczenie: Alicja Tyrańska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki