2025-01-03 11:58:14 JPM redakcja1 K

Zapłacili 250 000 NOK ofiarom i wysłali cały urząd opieki społecznej na szkolenie

Po brutalnym incydencie przemocy domowej 13-letnia dziewczynka została odebrana matce na prawie rok. Teraz urząd opieki społecznej w Berlevåg przyznał, że popełnił błąd.

Zdjęcie: Stian Strøm / NRK

Urząd opieki społecznej przyznał, że nie zapewnił odpowiedniego wsparcia matce i córce po odebraniu opieki nad dzieckiem. Matka i córka otrzymały po 125 000 NOK zadośćuczynienia. Po tym zdarzeniu gmina wysłała wszystkich pracowników opieki społecznej na szkolenie, aby zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości. Adwokat 

Rebekka Ravn Pedersen, która pomogła matce i córce, mówi: – „Dziewczynka była przenoszona między czterema różnymi domami. Groziło jej przeniesienie do piątego, a w międzyczasie nikt jej nie słuchał”. Uważa ona, że sytuacja, której doświadczyła rodzina, jest tak poważnym naruszeniem prawa do życia rodzinnego, iż łamie prawa człowieka. Adwokaci reprezentujący urząd opieki społecznej powołują się na tajemnicę zawodową i nie chcą komentować sprawy. NRK dotarło do licznych dokumentów, na których opiera się ten artykuł.

Przemoc między rodzicami

Dziewczynka opowiadała nauczycielom o dzieciństwie pełnym kłótni i walk w domu. W maju 2023 roku, tuż przed swoimi 13. urodzinami, sama zadzwoniła na policję. Podczas przesłuchania wyjaśniła, że rodzice bili się nawzajem, a ojciec uderzał głową matki o ostre krawędzie kanapy i wciskał jej głowę do toalety. Kiedy próbowała ich rozdzielić, matka chwyciła ją za szyję i uderzyła. Matka twierdzi, że tego nie pamięta. Sprawa przeciwko ojcu została umorzona. Policja uznała, że matka prowokowała i była współwinna przemocy. Jej pełnomocnik odwołał się do prokuratora, który utrzymał decyzję o umorzeniu.

Umieszczenie w trybie pilnym

Zaraz po dramatycznym incydencie matka zgodziła się, aby dziewczynka opuściła dom, co podkreśla adwokat Pedersen. Mimo że matka wyprowadziła się od ojca dziewczynki, nie mogła zamieszkać z córką. Mogły się widywać jedynie przez pięć godzin co dwa tygodnie. Zgodnie z prawem urząd opieki społecznej powinien dążyć do przywrócenia opieki rodzicom, stale monitorować sytuację i oceniać możliwość powrotu dziecka do domu. W tej sprawie tak się nie stało.

– „To mogło zostać rozwiązane znacznie wcześniej. Można było zastosować środki pomocowe, zapewnić wsparcie i poradnictwo. Istniało wiele opcji, zanim podjęto tak drastyczny krok, jak odebranie opieki”, mówi Pedersen. 

W kwietniu biegły sądowy stwierdził, że matka posiada dobrą zdolność wychowawczą, a jej relacja z córką jest bliska i pozytywna. Gmina przyznała to w sądzie rejonowym kilka tygodni później. Sprawa była zaplanowana na trzy dni, ale już pierwszego dnia gmina zgodziła się na powrót dziewczynki do matki. Takie było również orzeczenie sądu.

– „To zajęło bardzo dużo czasu. Można powiedzieć, że to tylko rok, ale w życiu tego dziecka wydarzyło się przez ten czas bardzo wiele”, mówi Pedersen.

Przyznanie się do naruszenia prawa

W czerwcu 2023 roku urząd opieki społecznej przyznał, że niewłaściwie zajmował się sprawą. W odpowiedzi na skargę adwokat Pedersen do inspektoratu administracyjnego urząd napisał: „Ogólnie rzecz biorąc, działania podjęte w tej sprawie nie były wystarczające ani zgodne z obowiązującymi przepisami.” W wyniku tej sytuacji urząd został zreorganizowany i wzmocniony, a wszyscy pracownicy przeszli szkolenie dotyczące odbierania opieki.

Zadośćuczynienie za naruszenie praw człowieka

Adwokat Pedersen wnioskowała o zadośćuczynienie dla matki i córki, powołując się na niedawną decyzję Sądu Najwyższego. W podobnej sprawie dotyczącej naruszenia prawa do życia rodzinnego gmina została zobowiązana do zapłaty odszkodowania w wysokości 200 000 NOK. Pomimo że prawnik urzędu opieki społecznej twierdził, że w tej sprawie nie doszło do naruszenia praw człowieka, gmina zgodziła się wypłacić po 125 000 NOK matce i córce.

Pedersen uważa to za przyznanie się do winy: 

– „Nie wskazano żadnej innej podstawy prawnej, więc można to odczytywać jako przyznanie się do naruszenia praw człowieka”. Adwokatka podkreśla, że będzie aktywnie korzystać z tego precedensu w przyszłości.

– „To nowe podejście do zadośćuczynienia za naruszenie praw człowieka. Chcemy, aby rodziny otrzymywały rekompensatę za to, czego doświadczyły”.

Podwójne problemy

Ravn Pedersen zaznacza, że brak kompetencji w urzędach opieki społecznej jest dużym problemem, szczególnie w małych gminach, gdzie brakuje personelu.

– „Rodziny, które potrzebują pomocy, jej nie otrzymują, a tam, gdzie interweniuje się bezpodstawnie, brakuje odpowiednich procedur”. Matka i córka w Berlevåg rozpoczęły razem nowe życie. „Mają się teraz dobrze. To wpłynęło na nie, ale najważniejsze jest, że są razem. Cieszy je także, że otrzymały rekompensatę, choć żadna suma pieniędzy nie zwróci im straconego czasu”.

Dział: Świat

Autor:
Róg Knuta-Sverre’a | Tłumaczenie: Bartłomiej Basta - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nrk.no/tromsogfinnmark/betalte-250.000-til-ofrene-og-sendte-hele-barnevernet-pa-kurs-1.17177162

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE