2024-07-11 14:59:49 JPM redakcja1 K

„To bardzo niepokojące”: złodzieje wykorzystują bezbronnego mężczyznę, aby zaciągnąć pożyczkę bankową na kwotę 28000 funtów

Metro Bank stoi przed pytaniami o zabezpieczenia i dlaczego ofiara mogła pożyczyć tak dużą sumę.

Joost Stokhof

Rodzina głuchego mężczyzny, którego gang nakłonił do zaciągnięcia pożyczki w wysokości 28 tys. funtów, zażądała wyjaśnień, w jaki sposób bezbronna osoba, niemająca praktycznie żadnego majątku, mogła zostać zmuszona do wejścia do Metro Bank i pożyczyć tak ogromną kwotę. 

Peter James, który ma specjalne potrzeby edukacyjne i komunikuje się wyłącznie za pomocą brytyjskiego języka migowego, był ścigany przez windykatorów banku i groziło mu bankructwo, zanim zaangażowała się w sprawę firma Guardian Money. 

Jego przypadek, jeden z najbardziej niezwykłych, jakie opisywaliśmy od jakiegoś czasu, rodzi pytania o to, w jaki sposób banki traktują osoby potrzebujące pomocy w komunikacji i jakie zabezpieczenia wdrożyły, aby zapobiec wykorzystywaniu takich osób. 

Podkreśla również, jak trudne może być komunikowanie się z Metro Bankiem, gdy coś pójdzie nie tak. 

Historia wydarzeń z Jamesem jest nieco zagmatwana, ponieważ wydarzyło się prawie cztery lata temu, a rodzina dowiedziała się, 
co dokładnie się wydarzyło, dopiero w ciągu ostatnich dwóch tygodni. 

W 2020 roku James został zabrany do oddziału Metro Bank w Ilford w Londynie, gdzie jedna z osób, która mu towarzyszyła, twierdziła, że działa w jego imieniu. Tam założyli konto bankowe na jego nazwisko. 

Po okazaniu dowodu osobistego i podpisaniu formularzy dokumenty zniknęły wraz z jego nowo wydaną kartą debetową. 

Po pewnym czasie złożyli w banku wniosek o pożyczkę na odbudowę działalności gospodarczej i pieniądze zostały wypłacone na nowo otwarte konto. 

James, który mieszka w mieszkaniu socjalnym w południowym Londynie ze swoją żoną, która również jest głucha, miał problemy podczas blokady, gdy skradziono mu tożsamość. Według jego teścia Steve'a Halla złożono wnioski o zasiłki na wsparcie COVID. HMRC, jak mówi, szybko zorientowało się, że wnioski te nie mają nic wspólnego z jego zięciem i przestało go ścigać o zwroty. 

Doradzono mu, aby zarejestrował się w Cifas (Credit Industry Fraud Avoidance System), który działa jako ostrzeżenie dla innych pożyczkodawców, którzy mają do czynienia z wnioskami kredytowymi lub pożyczkowymi. Nie było tego w systemie, gdy wniosek 
o pożyczkę został złożony w Metro Bank, a nie było żadnych sygnałów alarmowych, dopóki pod koniec 2021 r. nie zaczęły docierać do Jamesa powiadomienia o zaległościach. 

Rodzina wyjaśniła bankowi sytuację. Jednak, zamiast przyznać, że doszło do oszustwa, Hall mówi, że Metro Bank uznał za odpowiedzialnego jego zięcia, stanowczo odmawiając ujawnienia jakichkolwiek informacji o pożyczce lub sposobie jej zaciągnięcia 
i nadal żądając spłaty. 

Rodzina, która udała się do lokalnego oddziału Metro Bank, a nawet wysłała kilka wniosków o udostępnienie informacji, 
które zostały zignorowane. Twierdzi ona, że dokładne informacje poznała dopiero po interwencji Guardian Money. 

„Pomagam córce, a co za tym idzie, również jej mężowi, w sprawach finansowych. Początkowo myślałam, że to pewnie kolejny przypadek kradzieży tożsamości” – mówi Hall.

 „Wyciągnięcie szczegółów od mojego zięcia było bardzo trudne, ale teraz wygląda na to, że był wykorzystywany przez gang”. 

„Dzięki krewnemu starego znajomego ze szkoły, którego poznał – nawet nie zna jego nazwiska – obiecano mu jakąś pracę w nowym przedsiębiorstwie”. 

Kazano mu przynieść paszport na spotkanie, odebrano go z pracy mercedesem i zmuszono do oddania telefonu. 

Następnie przewieziono go do oddziału Metro w Ilford, gdzie zajęto się dokumentacją dotyczącą konta. 

Przez cały ten czas jego kontakt mówił za niego, podpisując instrukcje w miarę ich pojawiania się. James mówi, że nie miał pojęcia, 
że zaciągana jest pożyczka, a tym bardziej na jego nazwisko. 

„Na koniec wszystkiego, jak mówi, został odwieziony z powrotem do metra” – mówi Hall. „Musiał oddać kartę bankową w zamian 
za telefon, a grupa zniknęła z kartą i, jak teraz wiemy, 28 000 funtów”. 

„Peter mówi, że gdy wysiadł z samochodu, osoba ta podpisała, że skontaktuje się z nim następnego dnia w sprawie pracy, kazała 
mu zachować ostrożność i trzymać język za zębami. Nigdy więcej o nim nie słyszał”. 

Nie byłby to pierwszy przypadek, kiedy bezbronna osoba została wykorzystana przez osoby podające się za jej przyjaciół lub obiecujące jej dobrze płatną pracę. 

Rodzina nie może zrozumieć, jak Metro uznało, że zasługuje na taką pożyczkę. Hall mówi, że chociaż jego zięć ma stałą pracę, mieszka w mieszkaniu socjalnym i nie ma praktycznie żadnych dostrzegalnych aktywów, z możliwym wyjątkiem dwóch PlayStation. 

Tymczasem rodzina zastanawiała się, dlaczego pracownicy oddziału nie poprosili o okazanie dokumentu tożsamości osoby mu towarzyszącej. 

„Kiedy udaliśmy się do oddziału Metro, aby spróbować uzyskać odpowiedzi, wszyscy musieliśmy okazać nasze dokumenty tożsamości, ale wygląda na to, że osoba, która była tłumaczem podczas zaciągania pożyczki, tego nie zrobiła” – mówi Hall. 

„Jak bank może udzielić tak dużej pożyczki ewidentnie bezbronnej osobie bez uwierzytelnienia osoby działającej w jej imieniu. 
To wszystko jest bardzo niepokojące”. 

Po tym, jak sprawą zajął się Guardian Money, Metro Bank zgodził się umorzyć pożyczkę i nie będzie już ścigał Jamesa. 

Firma twierdzi, że decyzję tę podjęto na podstawie nowych informacji, które wyszły na jaw, o których wcześniej nie miała pojęcia. 

W artykule czytamy: „Śledztwo w tej sprawie ujawniło, jak bezwzględni są oszuści – wykorzystają każdego”. 

„Chcielibyśmy przypomnieć czytelnikom, aby uważali na pośpiech lub naciski, aby otwierać konta finansowe i karty kredytowe, udostępniać dane osobowe (hasła, numery kont, numery bezpieczeństwa, kody dostępu itp.), a nawet przekazywać/przelewać pieniądze. Wszystkie te sygnały ostrzegawcze wskazują na oszustwo, oprócz bardziej oczywistego sygnału, że ktoś ci grozi”. 

„Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, skontaktuj się ze swoim bankiem, gdy tylko będzie to dla Ciebie bezpiecznie i podziel się swoimi obawami”. 

W oświadczeniu wskazano, że polityka Metro Bank nie zabrania proszenia o okazanie dokumentu tożsamości osoby, która przychodzi do oddziału z klientem, nawet jeśli dana osoba składa wniosek o znaczną pożyczkę. Oznacza to, że taka sytuacja może się powtórzyć. 

Rodzina ze swojej strony zaapelowała do Metro o wyciągnięcie wniosków z tej sprawy. 

Ostatecznie jednak są po prostu zachwyceni, że mogą już mieć sprawę za sobą, skoro pożyczka została umorzona. 

„Właśnie zapłaciłem roczną składkę w wysokości 75 funtów za Guardian, co wydaje mi się śmiesznie niską ceną za taką usługę” – mówi Hall. 

*Nazwiska zostały zmienione

Nowe narzędzia do walki z oszustwami 

Możliwość wykonywania dużych przelewów bankowych wyłącznie z domu lub zlecenie większych płatności bliskiemu przyjacielowi, 
lub krewnemu to jedne z nowych narzędzi do walki z oszustami, oferowanych klientom cyfrowego banku Monzo. 

W ubiegłym roku odnotowano prawie 3 miliony potwierdzonych przypadków oszustw płatniczych o łącznej wartości 1,2 mld funtów. 

Oprócz oszustw związanych z autoryzowanymi płatnościami push payment (APP), w których ktoś zostaje nakłoniony do przekazania pieniędzy oszustowi, klienci muszą również uważać na shoulder surfing, czyli oszustwo polegające na tym, że złodziej sprawdza hasło telefonu przed jego kradzieżą. 

Kontrole bezpieczeństwa Monzo pozwolą teraz klientom ustawić „znane lokalizacje”, w których będą musieli się znajdować, jeśli będą chcieli dokonać przelewu bankowego lub wypłaty ponad wybrany limit. Jeśli ktoś spróbuje dokonać przelewu poza te lokalizacje, zostanie on odrzucony. 

Narzędzie „zaufanych kontaktów” umożliwi klientom skonfigurowanie członków rodziny lub znajomych, którzy będą sprawdzać każdą transakcję przekraczającą ustaloną kwotę minimalną, natomiast tajny kod QR umożliwi im weryfikację swojej tożsamości za pomocą indywidualnego kodu zapisanego na innym urządzeniu lub na papierze. 

Monzo – usługa oparta na aplikacji – twierdzi, że jej kontrola bezpieczeństwa „daje bardzo potrzebną chwilę wytchnienia podczas przesyłania pieniędzy z konta, zachęcając ludzi do zatrzymania się i zastanowienia, czy padają ofiarą oszustów”. 

Klienci mogą wybrać, czy chcą korzystać z tych funkcji, czy nie, ale jeśli zdecydują się z nich skorzystać, muszą wybrać dwie, aby mieć możliwość przeprowadzenia drugiej kontroli zapasowej, jeśli pierwsza z jakiegoś powodu nie powiedzie się. 

Dział: Świat

Autor:
Miles Brignall | Tłumaczenie: Aleksandra Sawicka - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.theguardian.com/money/article/2024/jul/06/thieves-vulnerable-man-metro-bank-loan

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE