2023-01-30 12:47:41 JPM redakcja1 K

Dentyści ostrzegają przed trwałymi uszkodzeniami spowodowanymi przez aparaty ortodontyczne zamawiane online

Dentyści powiedzieli BBC, że popyt na uśmiechy Instagrama pozostawił ludzi z uszkodzeniami od noszenia przezroczystych aparatów ortodontycznych lub „alignerów” zamówionych online

Jeden mężczyzna powiedział, że alignery osłabiły jego przednie zęby, przez co nie był w stanie wgryźć się w jabłko.

Smile Direct Club, największa firma sprzedająca zdalnie clear aligners, twierdzi, że prostują one zęby szybciej i taniej niż tradycyjne aparaty ortodontyczne. Większość użytkowników uważa, że jej alignery są skuteczne, ale niektórzy dentyści i ortodonci uważają, że klienci tzw. zdalnej stomatologii nie są świadomi szkód, które mogą być spowodowane przez alignery, jeśli nie zostaną zamontowane przez dentystę osobiście.

Jamie, ojciec z Glasgow, zwrócił się do Smile Direct Club (SDC) po tym, jak wyceniono go na 4000- 6000 funtów za wyprostowanie zębów.

Amerykańska firma zajmująca się zdalną ortodoncją oferowała przezroczyste alignery za około 1800 funtów bez konieczności osobistej wizyty u dentysty.

Według SDC, jej platforma poprawiła dostęp do opieki nad jamą ustną i „umożliwiła skuteczne leczenie ponad 1,8 mln osób”. „Przeważająca większość" użytkowników miała "doskonałe doświadczenia”.

Chwiejące się zęby

Ale Jamie mówi teraz, że nigdy nie zrobiłby tego ponownie.

„Nie mogę ugryźć się w jabłko, ponieważ nie mogę już ufać, że moje przednie zęby są wystarczająco mocne” - mówi.

Przed rozpoczęciem leczenia wysłano mu zestaw do robienia wycisków, aby mógł samodzielnie wykonać odciski zębów. Inna możliwość - skanowanie 3D jamy ustnej w sklepie Smile Direct Club - była niedostępna z powodu blokady.

W ciągu kilku tygodni otrzymał sześciomiesięczny kurs aparatów wyrównujących, a na pudełku umieszczono nazwisko nadzorującego go dentysty.

Ale po sześciu miesiącach, zamieścił na Reddit: „Jeden z moich przednich zębów stał się chybotliwy, moje szkliwo sprawia wrażenie całego dziwnego, jakby alignery ścierały część z niego, alignery sprawiły, że moje dziąsło cofnęło się, czyniąc je agonią”. 

W tradycyjnej stomatologii aparaty szynowe i clear aligners są zakładane przez samych dentystów i ortodontów lub wyszkolonego terapeutę ortodontycznego po osobistej konsultacji.

Stomatolodzy biorą pod uwagę zdrowie twardych i miękkich tkanek jamy ustnej, zębów i dziąseł oraz to, czy korzenie zębów mogą utrzymać ruch. Zdjęcia rentgenowskie odgrywają w tym procesie kluczową rolę.

Gdy ktoś zacznie nosić aparat ortodontyczny, regularne wizyty pozwalają dentystom monitorować, w jaki sposób zęby się przemieszczają oraz wykrywać i rozwiązywać problemy.

Strona internetowa SDC mówi, że użytkownicy będą mieli „regularne wirtualne wizyty kontrolne” z zarejestrowanym w Wielkiej Brytanii dentystą „zdalnie od początku do końca” - ale Jamie mówi, że ani razu nie został połączony z nadzorującym go dentystą, ani nie powiedziano mu, że powinien udać się do dentysty w sprawie swoich problemów. 

Obsługa klienta ostatecznie skontaktowała go z „ekspertem stomatologicznym” za pośrednictwem czatu internetowego, który powiedział, że problemy są normalne i ustąpią. Nie jest jasne, jakie kwalifikacje są wymagane do tej roli.

Destruktor dentystyczny

Jamie został zachęcony do dalszego noszenia alignerów.

SDC uważa się za podmiot zakłócający funkcjonowanie branży stomatologicznej. Twierdzi, że wielu dentystów i ortodontów oferuje Invisalign - popularną markę jasnych aparatów - jako produkt, a zatem konkuruje z SDC.

Niektóre pozytywne referencje użytkowników SDC na YouTube mówią, że zostali odtrąceni przez koszt Invisalign i dłuższą długość oferowanego leczenia. Jeden z klientów, który użył SDC do skorygowania niewielkiego stłoczenia zębów, powiedział, że leczenie "działało naprawdę dobrze" i poprawiło jej wygląd i pewność siebie.

Ale Jamie nie jest sam. Setki użytkowników SDC na całym świecie podzieliło się negatywnymi doświadczeniami w mediach społecznościowych, a dziesiątki użytkowników i dentystów, z którymi rozmawialiśmy, wyszczególniło problemy, od źle dopasowanych alignerów po trwałe uszkodzenie nerwów i utratę zębów.

Dentysta dr Victoria Sampson mówi, że użytkownicy mogą nie doceniać siły, jaką alignery nakładają na zęby. Jeśli próchnica lub choroba dziąseł zostanie pominięta podczas kontroli fizycznej, ludzie ryzykują utratę niektórych zębów.

Mówi, że leczyła kogoś, kto stracił przedni ząb po użyciu alignerów, ponieważ poruszały one jej zęby zbyt szybko, przekrzywiając jej zgryz. Korzenie zębów pacjentki były zbyt krótkie, aby wytrzymać nacisk alignerów, co zostałoby wychwycone na zdjęciu rentgenowskim.

Według brytyjskich stowarzyszeń stomatologicznych skany 3D i formy zębów DIY stosowane w zdalnej ortodoncji nie są wystarczające do zatwierdzenia alignerów.

„Chcemy stworzyć piękny uśmiech, ale chcemy też stworzyć zdrowy uśmiech” - mówi dr Anjli Patel z British Orthodontic Society. Wyniki mogą być „katastrofalne”, jeśli zęby nie są odpowiednio monitorowane.

Dr Eddie Crouch z British Dental Association jest zaniepokojony tym, że klienci SDC są pozostawiani do podjęcia decyzji o kontynuowaniu leczenia bez odpowiednich informacji.

BBC pokazał dr Crouch trzy plany SDC - 3D interaktywny obraz zębów, które mapuje, jak mogą one poruszać się podczas leczenia - przedstawione do potencjalnych klientów. Powiedział, że dwa wykazały widoczne oznaki choroby dziąseł, co oznacza, że alignery mogą „poluzować zęby wystarczająco, aby spowodować utratę zębów”.

Trzeci plan, jeśli zostanie zaakceptowany, powiedział, może zostawić tę osobę z niestabilnym zgryzem.

Firma produkująca aparaty ortodontyczne o wartości 8 miliardów dolarów, napędzana przez trend selfie

SDC mówi, że jest to użytkownik „odpowiedzialność, aby zobaczyć dentystę” i otrzymać czysty rachunek zdrowia dla ich zębów i dziąseł w ciągu sześciu miesięcy od rozpoczęcia leczenia. Wymienione są również potencjalne zagrożenia dla pacjentów, w tym uszkodzenie nerwów, choroby dziąseł i utrata zębów.

Pacjenci nie muszą jednak przedstawiać dowodu, że widzieli dentystę, a na mocy podpisywanych umów są w pełni odpowiedzialni za szkody.

SDC twierdzi, że zrzeszeni w niej dentyści i ortodonci są całkowicie odpowiedzialni i rozliczani z leczenia, które prowadzą. Nie ma klinicznych dowodów na to, że wizyta w gabinecie jest konieczna dla tego samego poziomu opieki, dodaje.

Jednak klienci oczekujący takiego samego poziomu opieki jak ci, którzy otrzymują tradycyjny aparat ortodontyczny „nie są w pełni poinformowani o tym, co kupują”, mówi dr Anjli Patel.

Niewielu ortodontów zapewniłoby ocenę dla zdalnego leczenia, którego nie nadzorują: „Nie masz kontroli nad tym, co będzie się działo dalej”.

Umowy o zachowaniu poufności

Niektórzy użytkownicy, z którymi rozmawialiśmy, którzy doświadczyli szkód, zostali poproszeni o podpisanie umów o zachowaniu poufności, aby otrzymać pełne lub częściowe refundacje.

Pacjenci są proszeni o podpisanie klauzuli poufności, gdy ubiegają się o zwrot kosztów poza polityką refundacji, co jest zgodne ze standardowymi praktykami branżowymi, mówi SDC.

Ogólna Rada Stomatologiczna (GDC), odpowiedzialna za regulowanie działalności dentystów w Wielkiej Brytanii, twierdzi, że nie ma skutecznego substytutu dla osobistego badania klinicznego, które powinno odbyć się przed przepisaniem leczenia. Wzywa ona konsumentów do zapoznania się z jej wytycznymi.

Jednak dr Crouch z BDA uważa, że takie wytyczne są niewystarczające w porównaniu z „zasadami i regulacjami mającymi na celu ochronę pacjentów”. W przeciwnym razie dentyści zostaną pozostawieni, zbierając kawałki, gdy „pacjenci przeszli całkowicie niewłaściwe leczenie”.

Brytyjska organizacja nadzorująca zdrowie, Care Quality Commission (CQC) ogłosiła zeszłego lata, że każda firma świadcząca zdalne usługi ortodontyczne będzie musiała się w niej zarejestrować.

Prawie dwa lata od pierwszego planu leczenia Jamie przestał nosić swoje alignery Smile Direct Club.

Namówiono go, by spróbował świeżego skanu 3D w celu uzyskania lepiej dopasowanych nowych alignerów, ale jak mówi, nie wyszło mu to na dobre.

Po miesiącach negocjacji otrzymał pełny zwrot pieniędzy, ale nie bez podpisania umowy, która zabrania mu „tworzenia negatywnego wrażenia” na temat „reputacji biznesowej’ SDC.

„To moja naiwność, powinienem był wiedzieć, że [plan] był zdecydowanie za szybki”.

Autor:
Mattea Bubalo | Tłumaczenie: Agata Jakubiak

Żródło:
https://www.bbc.com/news/uk-58038752

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE