2023-02-28 10:54:38 JPM redakcja1 K

Dlaczego rezygnacja z posiłków na pokładzie samolotu może być dobra dla naszej planety

Okno czy przejście? Blisko toalety czy bliżej kokpitu? Posiłek czy brak posiłku?

Członkowie personelu pokładowego mogą czasami jeść resztki, nietknięte posiłki.| Anchiy/E+/Getty Images


Kiedy Gilbert Ott określał rezerwację swojego nocnego lotu z Nowego Jorku do Londynu, zauważył coś nowego na liście preferencji dotyczących posiłków: oprócz opcji takich jak posiłek koszerny lub wegetariański, istniała możliwość całkowitego pominięcia posiłków.

Zdecydował się na brak jedzenia. Jest to coś, co – jak mówi – wszyscy pasażerowie samolotów powinni rozważyć.

„Pomijam posiłki bez względu na to, jak latam” - mówi Ott, który napisał o swoim doświadczeniu na swoim blogu God Save the Points. „Pomysł jedzenia o północy wyrzuca cały następny dzień i myślę, że istnieje wiarygodna nauka, że szkodzi twojej zdolności do regeneracji po lagu powietrznym”.

Podczas gdy nie wszyscy są tak zachwyceni perspektywą pomijania posiłków na pokładzie, jak Ott, kilka linii lotniczych, w tym Delta (którą Ott leciał) i Japan Airlines (JAL), stosuje opcję „dzięki, ale nie dziękuję”.

Nie wiadomo jeszcze, czy taka opcja spodoba się pasażerom na dłuższą metę.

Dlaczego posiłki mają znaczenie

Obecnie opcja „pomiń posiłek” jest dostępna tylko dla niektórych pasażerów latających w kabinie Delta One w klasie biznes. Przedstawiciel linii lotniczych
powiedział CNN, że odkąd program wystartował w zeszłym roku, około 1,000-1,500 posiłków jest dobrowolnie odrzucanych każdego miesiąca.

Oznacza to, że tylko .3% uprawnionych pasażerów rezygnuje z programu. Ale jest to test na to, co linie lotnicze mogłyby zrobić, aby zmniejszyć paliwo, koszty i odpady na pokładzie.

Według linii lotniczych, w opcji „bez posiłków” nie chodzi tylko o bycie ekologicznym. Chodzi również o personalizację.

„Zawsze szukamy sposobów, aby lepiej służyć naszym klientom i stworzyć bardziej spersonalizowane doświadczenie na pokładzie” – mówi przedstawiciel Delta. 
Posiłki to także okazja dla linii lotniczych do zebrania większej ilości danych o klientach i potencjalnie lepszej optymalizacji opcji cateringowych.

Czy to tylko „zielona moda”?

Krytycy programów rezygnacji z posiłków twierdzą, że linie lotnicze mogą stosować „zieloną modę”, próbując ukryć cięcie kosztów pod przykrywką zrównoważonego rozwoju.

W 2020 roku, kiedy JAL wprowadził opcję rezygnacji z posiłków, linia zaoferowała pasażerom bezpłatny zestaw kosmetyków w zamian za rezygnację z posiłku. 

Jeden z krytyków, Gary Leff z bloga View from the Wing, nazwał ten zestaw „żetonem” i argumentował, że program zbytnio obciąża pasażera, aby dokonał
zmiany, a nie samą linię lotniczą.

„Przypuszczam, że jest to etyczne ze strony Japan Airlines, aby zaoszczędzić pieniądze poprzez zmniejszenie marnotrawstwa żywności, ale czy jest to etyczny obowiązek dla pasażera, aby podejmować decyzje dotyczące posiłków co najmniej 25 godzin przed odlotem, innymi słowy, aby wiedzieć, czy jego przyszłe ja będzie głodne?” napisał.

Program JAL rozpoczął się jako test na kilku ograniczonych trasach. Teraz jest dostępny dla pasażerów w każdej klasie serwisowej na każdym międzynarodowym locie.

Początkowo nazywano go „etyczną opcją pomijania posiłków”, ale od tego czasu słowo „etyczny” zostało porzucone. Oferta zestawów wypoczynkowych została zakończona, zastąpiona przez partnerstwo z organizacją charytatywną o nazwie Stolik dla Dwojga.

Linia lotnicza twierdzi, że za każdy opuszczony posiłek przekaże niewielką kwotę na rzecz tej organizacji, która zapewnia obiady szkolne dzieciom żyjącym w ubóstwie. 

Linia lotnicza nie podaje jednak, ile pieniędzy przekazuje, ani które szkoły lub regiony są obsługiwane.

Czy podróżni poczują się dobrze, jeśli dokonają „zielonego” wyboru? A może będą po prostu głodni?

„Z perspektywy klienta rzeczywiście czujesz się jak oszukany” – mówi Joaquin Hidalgo, który wraz z Meiling Chen wziął głęboki nurek w świat odpadów przemysłu lotniczego dla ich pracy dyplomowej na MIT w 2022 roku.

„Ale myślę, że to, o czym powinni być bardziej poinformowani, powinienem powiedzieć, to złożoność całej sprawy i naprawdę to, co idzie do całego łańcucha dostaw naprawdę uzyskania cateringu do samolotów”.

W przypadku linii lotniczych, które nie oferują opcji „bez posiłku”, pojawiają się pytania o to, co zrobić z niezjedzonym jedzeniem lotniczym.

Jedną z powszechnych sugestii jest oddawanie ich do banków żywności lub schronisk. Ale ścisłe regulacje w przemyśle lotniczym, plus różne prawa na
lotniskach, oznaczają, że jest to prawie niemożliwe, nawet jeśli posiłki pozostają zamknięte przez cały czas. W grę wchodzą również te same przepisy, które
uniemożliwiają podróżnym przewożenie owoców, mięsa i innych produktów spożywczych przez granicę.

Co więc dzieje się z niezjedzonym jedzeniem w liniach lotniczych? Niektóre linie lotnicze pozwalają stewardesom na zjedzenie nietkniętych posiłków w klasie biznes lub pierwszej. Jednak w większości przypadków są one albo spalane, albo wyrzucane na wysypisko śmieci.

Hidalgo uważa, że przemysł lotniczy mógłby pójść w tym samym kierunku, co hotele, które oferują gościom zachęty do rezygnacji z codziennej zmiany pościeli lub po prostu korzyści ekologiczne.

Dzięki przejrzystości w kwestii marnowania żywności i edukacji podróżnych, rezygnacja z posiłków na pokładzie mogłaby stać się deklaracją środowiskową, a nie tylko osobistą preferencją – choć podważaną przez wpływ lotów na klimat.

A co jeśli zmienię zdanie?

Ott mówi, że najczęstszym pytaniem, jakie słyszy o opcji pominięcia posiłku, jest „co jeśli zmienię zdanie?” W końcu, kiedy jesteś w metalowej tubie w niebie, nie możesz po prostu zjechać na bok i złapać przekąskę. 

Wiele linii lotniczych zaopatruje się w przekąski na pokładzie, zwłaszcza na lotach długodystansowych. Nie zawsze są one bezpłatne, ale świadomość, że nie umrzesz z głodu w powietrzu jest cenna.

Jeśli jesteś pewny siebie i wiesz, co lubisz, Ott mówi, że każda opcja dostosowania do potrzeb jest dobra.

W przypadku Otta, lata on na tej samej trasie JFK-Heathrow co najmniej raz w miesiącu i ma już wyrobioną rutynę podróżowania, od nawyków sennych po to, co chowa do bagażu podręcznego.

Wie również, że nadal będzie mówił „nie dziękuję" jedzeniu w samolocie, bez względu na to, jak kuszące może się ono wydawać.

„Linia lotnicza może mieć foie gras, homara i kawior, a ja nadal nie będę tego jeść.”

Dział: Styl życia

Autor:
Lilit Marcus | Tłumaczenie: Agata Jakubiak

Żródło:
https://edition.cnn.com/travel/article/skipping-airplane-meals-sustainability- cmb/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE