Egipscy skrybowie cierpieli na te same dolegliwości fizyczne, co dzisiejsi pracownicy biurowi
Tylko nieco gorzej.
Malowana płaskorzeźba na zachodniej ścianie magazynu ofiar na stanowisku archeologicznym Mastaba of Ty w Sakkarze w Egipcie. Zdjęcie: Manuel Cohen/AFP
Czy bycie skrybą to coś wartościowego, czy wręcz odwrotnie? Bycie skrybą w starożytnym Egipcie było klasą samą w sobie. Często pochodzący z wpływowych rodzin skrybowie byli szanowanymi dygnitarzami, którzy mogli zajmować ważne stanowiska na dworze królewskim. I nie bez powodu: często jako jedyni potrafili czytać i pisać. Przydawało się to podczas wykonywania zadań administracyjnych, takich jak sporządzanie umów.
Jednak praca w charakterze skryby była daleka od relaksu. Niektórzy z was wiedzą, o czym mówimy: mieli oni cały szereg dolegliwości fizycznych wynikających z ich postawy podczas pracy, porównywalnych do tych, które mają dzisiejsi pracownicy biurowi. Tak donosi nowe badanie opublikowane w czasopiśmie „Scientific Reports”.
Naukowcy z muzeum i uniwersytetu w Czechach zbadali szczątki 30 męskich skrybów pochowanych w nekropolii w Abousir, kompleksie grobowców na południe od Kairu, między 2700 a 2180 r. p.n.e., a następnie porównali je ze szkieletami 39 osób niebędących skrybami, znalezionymi w tym samym miejscu i pochodzącymi z tego samego okresu. Wyniki wykazały, że powtarzalne zadania wykonywane przez skrybów i postawy, które przyjmowali podczas pisania, mogły powodować zmiany zwyrodnieniowe w ich stawach, kręgosłupie i szczękach.
Galopujące zapalenie stawów
Trzeba sobie wyobrazić, jak pracowali skrybowie. W artystycznych przedstawieniach z tego okresu często widzimy ich pracujących ze skrzyżowanymi nogami, a nawet kucających na prawej nodze, z głową pochyloną do przodu i ramionami nie spoczywającymi na żadnym solidnym podparciu. Postawa ta zmieniała środek ciężkości głowy i obciążała kręgosłup, czytamy w New York Times.
Kiedy przeanalizowano ich szkielety, okazało się, że to katastrofa! Stwierdzono oznaki stresu w kości ramiennej i lewej kości biodrowej, a także wgłębienia w rzepkach i pogorszenie stanu prawej kostki. Prawie wszyscy mieli również chorobę zwyrodnieniową stawów, szczególnie w stawach łączących dolną szczękę z czaszką, prawym obojczyku, prawym ramieniu, prawym kciuku, prawym kolanie i kręgosłupie, zwłaszcza w szyi. Krótko mówiąc, artretyzm.
Dział: Odkrycia
Autor:
Slate | Tłumaczenie: Monika Zalewska - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/