23.05.2025 JPM Redakcja

Turyści znaleźli tajemniczy skarb ze złota ukryty na górskim szlaku

Dziesięć złotych bransolet, 17 papierośnic, puderniczka, grzebień i aż 598 złotych monet - to elementy cennego i dość tajemniczego skarbu, który przypadkowo znaleźli dwaj turyści w północno-wschodnich Czechach.

Zdjęcie: Sean Gallup/getty images

Wędrowcy, którzy pragną zachować anonimowość, skracali sobie drogę przez las w
Karkonoszach - popularnym regionie turystycznym - gdy zauważyli aluminiowe
pudełko wystające z kamiennej ściany.

Po jego otwarciu i odkryciu zawartości, natychmiast zanieśli znalezisko do Muzeum
Czech Wschodnich w pobliskim Hradcu Králové - poinformował Miroslav Novák,
kierownik działu archeologii w muzeum.

„Znalazcy przyszli do naszego numizmatyka (eksperta od monet) bez
wcześniejszego umówienia się. Dopiero potem archeolodzy zaczęli zajmować się
znaleziskiem i wyruszyli na miejsce jego odkrycia” - powiedział Novák w e-mailu do CNN.

Kto mógł ukryć ten skarb i dlaczego - to wciąż kwestia sporna, ale jedno jest pewne:
skarb nie może mieć więcej niż około 100 lat, ponieważ jedna z monet pochodzi z
1921 roku. Co do reszty - obecnie istnieją jedynie hipotezy.

„Najprawdopodobniej ma to związek z burzliwym okresem przed rozpoczęciem II
wojny światowej, kiedy ludność czeska i żydowska opuszczała tereny przygraniczne,
albo z rokiem 1945, kiedy wycofywali się Niemcy” - powiedział Novák.

Trwa kompleksowa analiza historyczna znaleziska, a dwie z papierośnic są szczelnie
zamknięte i jeszcze nie zostały otwarte. Jednak już teraz sama wartość kruszcu
złotych monet - ważących 3,7 kg (czyli 8,16 funta) - wynosi 8 milionów koron
czeskich, czyli około 360 000 dolarów, według eksperta numizmatycznego muzeum, Vojtěcha Brádle.

Lokalne plotki

Odkrycie wzbudziło zainteresowanie lokalnej społeczności, a Novák mówi, że
muzeum odbiera telefony z „różnymi lokalnymi pogłoskami”, które, jak ma nadzieję,
mogą pomóc rozwikłać zagadkę pochodzenia złota.

Spekulacje podsyca fakt, że - co ciekawe - wśród monet nie ma żadnych lokalnych.
„Połowa pochodzi z Bałkanów, a druga połowa z Francji” - powiedział Novák.
„Brakuje całkowicie środkowoeuropejskich monet, takich jak niemieckie. Tymczasem
znalezisko znajduje się na byłej granicy etnicznej między ludnością czeską a niemiecką”.

Wśród teorii zgłaszanych przez społeczeństwo jest hipoteza, że monety mogły
należeć do zamożnych rodzin z okolicy, na przykład rodu Swéerts-Špork - właścicieli
majątku Kuks, dużego barokowego kompleksu z letnią rezydencją, uzdrowiskiem i
klasztorem, położonego nad Łabą. Inna teoria mówi, że skarb mógł być wojennym
łupem legionistów czechosłowackich.

Znaleziska tego typu nie są szczególnie częste w tym rejonie - zauważył Novák.

„Około dziewięciu kilometrów na południowy wschód dziesięć lat temu znaleziono
skarb 2700 srebrnych denarów z XII wieku” - napisał w e-mailu. „Wielu mieszkańców
opuściło ten rejon w XX wieku, dlatego znajduje się tu wiele opuszczonych gospodarstw”.

Vojtěch Brádle również uznał skład skarbu za nietypowy.

„Zwykle czeskie znaleziska z XX wieku zawierają głównie monety niemieckie i
czechosłowackie. Tutaj nie ma ani jednej” - powiedział. „Większość elementów tego
skarbu nie trafiła bezpośrednio do Czech. Musiały znajdować się gdzieś na
Półwyspie Bałkańskim po I wojnie światowej. Niektóre z monet mają kontrznaki byłej
Jugosławii. Tego typu znaki bito na monetach jedynie w latach 20. lub 30. XX wieku.
Obecnie nie znam innego czeskiego znaleziska, które zawierałoby monety z takimi kontrznakami”.

Potrzebne są dalsze badania, dodał, by dokładnie określić skład metalowy
pozostałych przedmiotów oraz uzyskać precyzyjniejszą wycenę całego skarbu.

Relikt I wojny światowej

Istotne jest, że najnowsza moneta w skarbie pochodzi z 1921 roku - zauważyła Mary
Heimann, profesor historii nowożytnej i ekspertka od historii Czechosłowacji z
Uniwersytetu w Cardiff w Wielkiej Brytanii. Był to rok zakończenia wojny polsko-
bolszewickiej i podpisania traktatu ryskiego, ale także czas kryzysu gospodarczego w
Czechosłowacji - państwie, które rozpadło się pokojowo w 1993 roku na Czechy i Słowację.

„To był niestabilny okres, następowało załamanie gospodarki i powszechne
bezrobocie. Z tego powodu nie jest zaskoczeniem, że ktoś mógł wpaść na pomysł,
by zakopać złoty skarb” - dodała.

Mimo że Novák sugeruje, iż skarb mógł zostać ukryty około 1945 roku, Heimann
uważa, że gdyby tak było, wśród monet pojawiłyby się nowsze egzemplarze. Brak
lokalnej waluty jeszcze bardziej zaciemnia obraz.

„(Osoba, która ukryła monety) mogła być kolekcjonerem lub kimś pracującym w
muzeum. Albo kimś, kto ukradł kolekcję z jakiegoś miejsca. To teren przygraniczny,
dzisiejsza granica między Czechami a Polską - dawniej między Czechosłowacją a
Polską” - powiedziała Heimann. „I wojna światowa nie zakończyła się z dnia na dzień
- jej skutki były nadal odczuwalne. Granice wciąż się zmieniały, trwał kryzys
gospodarczy, było dużo przestępczości. Można się spodziewać, że w regionach
przygranicznych i na terenach o mieszanej ludności napięcia były szczególnie
wysokie. Możliwe więc, że ktoś mieszkający w takim miejscu bardziej bał się o
przyszłość niż osoba mieszkająca gdzieś indziej”.

Po przeprowadzeniu dalszych analiz materiałowych przedmioty zostaną
zakonserwowane i trafią do kolekcji numizmatycznej muzeum. Na jesień planowana
jest krótka wystawa.

A kto zatrzyma skarb? Według czeskiego prawa - wyjaśnia Novák - odkrycia
archeologiczne od momentu znalezienia stają się własnością lokalnej administracji regionalnej.

„W tym przypadku skarb został przekazany do muzeum zgodnie z prawem” -
powiedział. „Znalazcy przysługuje nagroda finansowa, której wysokość zależy od
wartości metalu lub wyceny historycznej”.

 


 




 

 

Autor:
Jacopo Prisco | Tłumaczenie: Zuzanna Ligus — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://edition.cnn.com/2025/05/20/science/hikers-gold-stash-czech-republic

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.