2024-03-18 13:04:22 JPM redakcja1 K

Koreańczycy z Japonii – ludzie bez domu

Niedawno opublikowano przekład książki Yoon Geon Cha pod tytułem „Historia ducha Zainichi”. Trudy Zainichi, etnicznych Koreańczyków z Japonii, ciągną się już od stu lat na granicy trzech krajów; Japonii, Korei Południowej i Korei Północnej.

Wyrażenie „Zainichi” zaczęło być używane od końca lat 70. XX wieku na określenie Koreańczyków mieszkających w Japonii. Terminy, takie jak: „Koreańczycy z Japonii”, Koreańczycy w Japonii” czy „Japońscy Koreańczycy”; dają wrażenie możliwego powrotu do ojczyzny, wrażenie posiadania określonej tożsamości narodowej, jednak w rzeczywistości oznacza to jedynie przebywanie w Japonii. Zainichi to wyrażenie identyfikujące tożsamość Koreańczyków, którzy nie pasują w pełni ani do Korei Południowej, ani do Korei Północnej, ani do Japonii. Zainichi nie są bowiem emigrantami w kraju kwitnącej wiśni, a którymś już z kolei etnicznym pokoleniem Koreańczyków, którzy nigdy nie zaznali życia w kraju swoich przodków. 

Podczas, gdy organizacje, takie jak Związek Koreańczyków w Japonii i Stowarzyszenie Koreańczyków w Japonii reprezentują interesy Korei Północnej, obie Koree konkurują między sobą w walce o wpływy na kolejne pokolenia Zainichi. Młodsze pokolenie Koreańczyków z Japonii potwierdziło swoją tożsamość, stawiając czoła uprzedzeniom społecznym w Japonii poprzez takie działania, jak składanie pozwów o dyskryminacji w dużych firmach. Profesor honorowy na uniwersytecie w Kanagawie, Yoon Geon Cha, w swojej nowej książce pod tytułem „Historia ducha Zainichi”, mówi, że Zainichi nie odnosi się tylko do tytułu, ale również odzwierciedla poszukiwania sposobów godnego życia przez młodsze pokolenie Koreańczyków w Japonii. 

Książka ta zajmuje się historią myśli i ruchów społecznych Zainichi, jak również literaturą tworzoną przez członków tej społeczności, między innymi Kim Dal Soo, Kim Seok Beom czy Yang Seo Gil, a także życiem Japonek, które wyszły za mąż za przedstawicieli Zainichi, brukając w ten sposób imię rodziny oraz sprzeciwiając się polityce i kulturze izolowania się od innych narodów i grup etnicznych, panujących w Japonii od setek lat. Tak jak powiedział autor, celem książki jest przedstawienie historii Zainichi jako całości, bez pomijania kontrowersyjnych i niewygodnych szczegółów. Od momentu masowej migracji do Japonii w wyniku końca okupacji półwyspu koreańskiego przez Japonię w 1910 roku, historia Zainichi trwa już ponad 100 lat, a książka systematycznie przedstawia ją z różnych perspektyw. 

Zainichi od samego początku skazani byli na to, że będą dzielić losy burzliwej nowożytnej i współczesnej historii półwyspu koreańskiego. Rozpad Imperium Japońskiego i ustanowienie nowych granic między dwoma krajami w wyniku klęski Japonii w okresie okupacji spowodowała, że granica między Koreą i Japonią, która praktycznie przestała istnieć w w trakcie okresu okupacji, została nagle przywrócona, co mocno wpłynęło na jakość życia Zainichi. Liczba Koreańczyków, zamieszkujących Japonię, która w roku 1911 wynosiła zaledwie 2 527 osób, wzrosła do ponad 2,3 miliona w momencie zakończenia drugiej wojny światowej w 1945 roku. Spośród nich około 600 000 tysięcy osób pozostało w Japonii, dając początek pierwszemu pokoleniu Zainichi. 

Za podwójne wykluczenie, jakim stało się życie Zainichi, nie mogących nazwać Japonii swoim domem, ani nie mających silnych korzeni w żadnej Korei, pierwszorzędna odpowiedzialność spoczywa na południowokoreańskim rządzie, który wykorzystywał Zainichi jako narzędzie w rywalizacji systemów i w dyplomacji z Japonią, lecz równocześnie ignorował ich istnienie. Rząd pod wodzą Rhee Seung mana proklamował antykomunistyczną ideologię, narzucając jedynie koreańskie obywatelstwo, nie dbając przy tym jednak o sytuację i prawa człowieka zaniedbywane w sprawie rodaków w Japonii. Polityka nazywa dziś „polityką porzucenia: była początkiem polityki dotyczącej Zainichi, która nadal jest krytykowana do dzisiaj. Porzucenie ze strony Południa i początkowe większe nadzieje pokładane w szybkim rozwoju Północy, sprawiły, że przedstawiciele Zainichi szukali wsparcia w rozwoju edukacji i zachowaniu kultury koreańskiej u przedstawicieli Korei Północnej. 

W ramach umowy koreańsko-japońskiej z 1965 roku, Zainichi, którzy wybrali obywatelstwo koreańskie, otrzymali status „mieszkańca umowy”. Autor książki krytykuje to jako „subtelniejszą formę dyskryminacji, która wprowadziła wewnętrzne podziały i antagonizmy wśród społeczności Zainichi”. Różnice w traktowaniu Koreańczyków w Japonii, na przykład w kwestii zatrudnienia czy udzielania kredytów bankowych, nie zmieniły się, a wymaganie wyboru między Koreą Północną, a Południową, było równoznaczne. Nawet rząd Park Cheong Hee, gdy w 1968 roku rząd japoński podnosił kwestię zwiększenia kontroli i nadzoru nad szkołami dla obcokrajowców, bardziej popierał szkoły związane z Koguryo (organizacją północnokoreańską) niż te związane z Mindan (organizacją południowokoreańską), argumentując to korzyściami dla Korei Południowej. 

Od 1959 roku ponad 90 000 Koreańczyków mieszkających w Japonii, nazywanych Zainichi, przeniosło się do „rajskiego kraju” – Korei Północnej; w ramach tzw. „programu powrotu”. Termin „powrót na północ” używany w Korei Południowej, ukazał dramatyczne cierpienie Zainichi, którzy byli osamotnieni pośród trzech krajów. Gdy Korea Północna, dążąc do dominacja w polityce międzynarodowej i zapewnienia większej siły roboczej, zainicjowała program powrotu, rząd Korei Południowej wysłał dziesiątki agentów, aby go powstrzymać. Jednocześnie rząd japoński, widząc okazję do pozbycia się problemów związanych z bezpieczeństwem i pozostałościami kolonialnymi, aktywnie współpracował z Koreą Północną. 

Jednakże ci, którzy wrócili, byli rozczarowani od samego początku po przybyciu do Korei Północnej. Wkrótce po przyjeździe ich rodziny pozostałe w Japonii utraciły z nimi kontakt. Korea Północna faktycznie użyła członków kierownictwa związków kulturalnych do manipulacji rodzinami wysłanymi jako dowód lojalności Zainichi wobec Północy. Był wysoki rangą członek federacji związków kulturalnych stwierdził, że „zaproponował Japończykom piekło” i miał wiele powodów do żalu. 

Autor książki krytycznie ocenia Kang Sang Jeonga, profesora honorowego na Uniwersytecie Tokijskim, który aktywnie działa zarówno w Korei Południowej, jak i w Japonii, otrzymując „gwiazdorską obsługę”. Powodem, dla którego japońskie media i środowiska akademickie określają profesora Kanga mianem „gwiazdowego”, jest potrzeba do zachowania pewnej równowagi wśród tendencji anty-koreańskich. Profesor Kang z kolei nie porusza takich tematów jak kwestia „przemytów” przez japońską armię, poczynania cesarza Japonii czy rasizm, co wzbudza w Japonii pewne kontrowersje. 

Autor uważa, że działalność profesora Kanga sprowadza się raczej do „leczenia konsumpcyjnego” niż do „zadośćuczynienia” dla Japończyków. Jeśli w mediach wspomni się o tematach, których Japończycy nie lubią, szybko spada się z „gwiazdorskich” szeregów. Można powiedzieć, że Kang Sang Jeong, jako intelektualista pochodzenia koreańskiego w Japonii, może być już zapominany przez samo społeczeństwo koreańskie. 

Autor, urodzony w 1944 roku w Kyoto, jednej z dawnych japońskich stolic, rozrzuca po swojej książce osobiste historie, które można skrócić do historii samego narodu japońskiego. Rodzina profesora Yoona, urodzonego w Japonii i doświadczającego wyzwolenia w 1945 roku, została umieszczona na statku powrotnym, ale z powodu wybuchu wojny koreańskiej, musiała pozostać w Japonii. Bez pracy z powodu dyskryminacji, Yonn Geon Cha zdecydował się na studia podyplomowe, co zaprowadziło go na ścieżkę badań nad historią intelektualną Korei i Japonii. Autor wspomina swój pierwszy pobyt w Korei Południowej, kiedy uczęszczał na studia podyplomowe. „Wszyscy byli Koreańczykami… Byłem zaskoczony społeczeństwem, które mówiło po koreańsku. Jednakże z czasem poczułem pewien rodzaj rozczarowania i utraty, zdając sobie sprawę, że nie mogę tutaj żyć”. 

Autor, urodzony w 1944 roku w Kioto, w swojej książce rozrzuca osobiste historie, które można skrócić do historii samego narodu japońskiego. Rodzina profesora Yoon, urodzonego w Japonii i doświadczającego wyzwolenia w 1945 roku, została umieszczona na statku powrotnym, ale z powodu wybuchu wojny koreańskiej musiała pozostać w Japonii. Bez pracy z powodu dyskryminacji, zdecydował się na studia podyplomowe, co zaprowadziło go na ścieżkę badań nad historią intelektualną Korei i Japonii. Autor wspomina swój pierwszy pobyt w Korei, kiedy uczęszczał na studia podyplomowe: "Wszyscy byli Koreańczykami... Byłem zaskoczony społeczeństwem, które mówiło po koreańsku. Jednakże z czasem poczułem pewien rodzaj rozczarowania i utraty, zdając sobie sprawę, że nie mogę żyć tutaj". 

Dział: Książka

Autor:
Choi Shin | Tłumaczenie: Jagoda Krak

Żródło:
https://www.yna.co.kr/view/AKR20160822066700005

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.