Rzym: wczoraj i dziś. 10 ciekawostek historycznych o Wiecznym Mieście
Dlaczego według tradycji, Rzym powstał w 753 roku p.n.e.? Dlaczego nazywany jest Wiecznym Miastem? Co wspólnego mają Chiny z brukiem? A Juliusz Cezar z kotami? 10 ciekawostek historycznych o Rzymie.
21 kwietnia: narodziny Rzymu
Według tradycji, 21 kwietnia 753 r. p.n.e. na stoku Palatynu, Romulus wytyczył za pomocą pługu teren mający stać się narodzinami nowego miasta – Rzymu. Symbolem Wiecznego Miasta jest Kolloseum, gdzie, oprócz wielu przedstawień teatralnych, odbywały się inscenizacje morskich bitew, których popularność nie równała się jednak z walkami gladiatorów. Według Martina Crapper’a, wykładowcy na Wydziale Inżynierii Wodnej i Lądowej oraz Środowiska na Uniwersytecie Edynburskim, woda w obiekcie płynęła systemem rur i studni, znajdującym się pod trybunami. Zapełnienie wodą całej areny zajmowało około 7 godzin. A wy? Umieścilibyście basen w centrum Rzymu?
Cezar i koty
Wszyscy wiemy, że Juliusz Cezar padł ofiarą spisku uknutego przez przybranego syna, Marka Juniusza Brutusa. Jednak gdzie doszło do zabójstwa? Będąc w Rzymie, na pewno wiele razy mijaliście to miejsce. Cezar został ugodzony sztyletem przez Brutusa, kiedy przewodniczył zebraniu senatorów w Teatrze Pompejańskim, na terenie aktualnych wykopalisk archeologicznych Largo di Torre Argentina, jednego z najbardziej zakorkowanych obszarów dzisiejszego Rzymu, znanego również z licznej kolonii … kotów. Dopiero niedawno, w 2012 roku, badacze odkryli dokładne miejsce zabójstwa Cezara. Zostało one oznaczone betonową płytą, o wymiarach 2 na 3 metry, na polecenie Oktawiana Augusta pragnącego upamiętnić tragiczną śmierć przybranego ojca.
Uliczne jedzenie
Street food? W dzisiejszych czasach to żadna nowość (podobnie jak w wiktoriańskim Londynie). Lokale z jedzeniem na wynos istniały już jednak w starożytnym Rzymie
i wychodziły na ulice, tak aby klienci mogli zabrać ze sobą posiłek. W samych tylko Pompejach, miało być około 200 takich miejsc, a w większości domostw brakowało przestrzeni do spożywania posiłków i kuchni, co wskazywałoby na rzadki zwyczaj jedzenia w domu. Ulice Rzymu roiły się od lixae, obwoźnych sprzedawców, którzy ze swoich ruchomych straganów oferowali chleb, pączki i inne smakołyki.
Przeludnienie
Dzisiejszy Rzym liczy ponad 2.6 mln mieszkańców, stanowiąc tym samym najludniejszą włoską gminę. Boom demograficzny stolicy miał miejsce niedługo po wojnie, w latach 50-tych, a spowodowany był napływem osób z różnych regionów Włoch, doprowadzając tym samym do wzrostu liczby mieszkańców z 1.15 mln, do 2.18 mln. W swoich dziejach, Rzym był już jednak narażony na (tak to nazwijmy) przeludnienie: szacuje się, że w II. wieku przed Chrystusem, metropolia liczyła między 1.2 mln a 1.7 mln mieszkańców, czyli więcej niż na początku XX wieku.
Pogaduszki w toalecie
W starożytnym Rzymie, toalety pełniły funkcję podobną do … salonu (mimo, że niezbyt higienicznego). Na terenie wykopalisk w Ostia Antica, zachowały się rzymskie łaźnie publiczne, w których siedzenia ustawione są bardzo blisko siebie, tak aby ułatwić integrację między użytkownikami latryn. To właśnie w pobliżu łaźni publicznych, archeolodzy odnaleźli prawdziwe skarby: monety, które wypadając z kieszeni załatwiających swoje potrzeby Rzymian, kończyły w rurach kanalizacyjnych ...
Głód seksu
Rzymianie lubili nie tylko jeść na mieście. W tawernach, sprzedawcy oferowali jedzenie, a prostytutki – swoje ciała. Kurtyzany dobijały targu na parterze budynku, po czym zaprowadzały klientów na piętro.
Rzymska kostka brukowa
Typowa, rzymska brukowa nawierzchnia ma swoją historię: „Wymyślono ją w XVI. w. w celu ułatwienia przejazdu karocom – pisze Fulvio Abbate w Roma Controvento. Są to bazaltowe kostki o kształcie ściętej piramidy. Największe mierzą 12x12x18 cm”. Mimo, że niektóre z osób uwielbiają ten bruk, stanowi on jednak problem dla tych przemierzających go na co dzień, którzy najchętniej zastąpiliby nawierzchnię asfaltem. W przeszłości planowano nawet sprzedaż kostek turystom, którzy później i tak nabywali je od naciągaczy.
„Wysypisko” w mieście
Nie jest jednym z siedmiu rzymskich wzgórz, a jednak, Monte Testaccio cieszy się równie dużą sławą: wysokie na 54 metry a szerokie na ok. 1 km, zawdzięcza swoją nazwę temu, że składa się z testae, czyli … odłamków amfor, w których wcześniej przechowywano towary takie jak oliwa. Nienadające się do ponownego użycia, były wyładowane i gromadzone w miejscowym porcie rzecznym (w pobliżu istniejącej do dziś drogi o tej samej nazwie). W praktyce, Monte Testaccio, od którego pochodzi nazwa dzielnicy, jest składowiskiem stworzonym jako szybkie i tanie rozwiązanie problemu składowania amfor, przy zachowaniu norm higienicznych. Aby utrzymać resztki naczyń w jednym miejscu, dalekowzroczni Rzymianie zasypywali je wapnem.
Pokonani przez odpady
Problemy Rzymu z odpadami sięgają zamierzchłych czasów. Za panowania Cezara, tylko najbogatsi mieszkańcy mieli możliwość odprowadzenia ścieków do Cloaxa maxima (jednej z najstarszych rur kanalizacyjnych w mieście, tu na zdjęciu z 1875 r. lecąca z niej woda trafia do Tybru). Wszyscy pozostali – mieszkańcy insulae, czyli rozpadających się, sięgających 10 piętra budynków, bez dostępu do łazienki czy bieżącej wody – wyrzucali resztki posiłku i zawartość nocników przez okno, wprost na ulicę. Świadomy tego problemu Cezar, w 47 r. p.n.e. próbował zakazać edyktem wyrzucania resztek na ulicę. Bezskutecznie. Dopiero od XVIII wieku, w mieście zatwierdzono działalność zorganizowanych usług sanitarnych, choć niezarządzanych w całości, przez administrację publiczną. Pięciu komisarzy nadzorowało sześciu woźniców i taką samą liczbę zamiataczy.
Pierwsza strefa ograniczonego ruchu
Juliusz Cezar był nie tylko wodzem i utalentowanym politykiem, ale również aktywnym administratorem. Na rok przed swoją śmiercią, w 45 r. p.n.e, uchwalił prawo Lex Iulia Municipalis, zawierające zbiór norm regulujących ruch uliczny w Rzymie, znanym również jako „legge quadro” i wprowadzonym później w innych miastach. Również chaos w Rzymie był rekordowy. Ponad 100 lat po Cezarze, poeta Marcjalis pisał o nocnym hałasie Wiecznego Miasta: Wrzask koguta nie przedarł jeszcze ciszy/ A ty już dokuczasz swym jazgotem/ Nam złaknionym choćby chwili snu. Z drugiej jednak strony, chcąc zapobiec zatłoczeniu ulic, Cezar zakazał przewozu towarów w ciągu dnia. Z rozporządzenia zwolniono jednak „służby publiczne” przewożące kapłanów, osoby porządkujące ulice, organizatorów igrzysk itd.
Dział: Starożytność
Autor:
Redakcja focus.it | Tłumaczenie: Weronika Pawlak
Źródło:
https://www.focus.it/cultura/storia/roma-curiosita-storiche