2022-09-14 11:55:00 JPM redakcja1 K

Te sześć tajemniczych wysp istniało tylko w wyobraźni starożytnych odkrywców. Czy aby na pewno?

Niektóre wyspy, takie jak Lemuria, były zwykłymi legendami. Jednakże w opowieściach o wielu z nich, w tym Atlantydzie, odnajdziemy ziarnko prawdy.

Ilustracja tego, jak wyobrażano sobie podwodne ruiny Atlantydy. | Zdjęcie z Image Courtesy Of Stockbym, Alamy Stock Photo

Dla starożytnych żeglarzy, ocean był miejscem pełnym mgieł i niepewnych lądów. Opisywali oni tajemnicze wyspy zaginionych cywilizacji, które zamieszkiwali półbogowie i egzotyczne stworzenia. Niektóre wyspy magicznie pojawiały się na horyzoncie, tylko po to, aby zaraz w równie tajemniczy sposób zniknąć. Wczesne mapy zawierały wiele wolnostojących wysp, które w rzeczywistości, o ile wiadomo, nie istniały. Ale pomiędzy mgłami legendy kryją się ziarna prawdy. Może święty Brendan postawił stopę w Ameryce Północnej pierwszy, jeszcze przed Wikingami. Być może jakaś katastrofa naturalna spowodowała upadek Atlantydy. Oto, co wiadomo o sześciu najbardziej legendarnych wyspach świata. 

Zaawansowane królestwo Atlantydy

Platon po raz pierwszy wspomniał o wielkiej wyspie zwanej Atlantydą w jednym ze swoim dialogów z IV w. p. n. e, zatytułowanego Kritias. Boski lub słynący z „piękna cielesnego” i „doskonałości moralnej” dominował to mistyczne miejsce, położone za Słupami Herkulesa (dziś Cieśnina Gibraltarska). Królowie Atlantydy rządzili w pałacach chronionych murami z mosiądzu, cyny oraz miedzy. 

Późniejsi pisarze, w tym Sir Francis Bacon, William Blake oraz amerykański polityk Ignatius Donnelly, kontynuowali podtrzymywanie Atlantydy w świadomości społecznej. Ale czy Atlantyda rzeczywiście istniała? Wielu historyków i archeologów uważa, że historię tę zainspirowała jakaś historyczna katastrofa, na przykład trzęsienie ziemi, tsunami lub też ogromna powódź. Najczęściej mówi się o wyspie Santorini na Morzu Egejskim. Niegdyś kwitnący ośrodek handlowy znany jako Thera, miasto i jego wyspa zostały zniszczone około 3.600 lat temu podczas ogromnej erupcji wulkanu, która prawdopodobnie mogła również wywołać tsunami.

Pamięć o tym kataklizmie mogła ukształtować opowieść Platona. Jednakże, poszukiwacze historycznej Atlantydy szukali dowodów na jej istnienie w ruinach między innymi w Hiszpanii, na Bahamach oraz w Indiach, lecz bezskutecznie. Na razie odkrywcy nadal szukają Atlantydy, bądź miejsca, które zainspirowało jej legendę, w zatopionych miastach na całym świecie. 

Thula na krańcu świata

Grecki odkrywca Pyteasz po raz pierwszy napisał o tajemniczej wyspie Thule w swojej pracy On The Ocean z IV w. p. n. e. Ten nieustraszony podróżnik z Massalii (dzisiejsza Marsylia, Francja), Pyteasz odwiedził oraz dokładnie opisał całą północno- zachodnią Europę. Thule, pisał, znajdowała się sześć dni żeglugi na północ od Wysp Brytyjskich, wzdłuż północnego koła podbiegunowego. Uczeni debatowali, czy Pyteasz sam dotarł do wyspy, ale napisał on, że nie ma tam ani lądu, ani morza, ani powietrza, ale zamiast tego jest mieszanka wszystkich trzech, o konsystencji meduzy.

Geografowie na przestrzeni wieków łączyli wyspę Thule z różnorodnością północnych krain, Islandią, Grenlandią, Norwegią, lub też Nową Szkocją (ponieważ Pyteasz opisał jej dramatyczne prądy, które mogły się odnosić do ogromnego zasięgu prądów w Zatoce Fundy). Dziś historycy nie są pewni, czy odległa kraina która opisywał Pyteasz, była oparta na rzeczywistej lokalizacji, czy też po prostu stanowiła zastępstwo dla jakiegoś innego miejsca. W każdym razie, nazwa tej wyspy pojawia się w terminie „Ultima Thule”, oznaczającym kraniec świata. Natomiast sama nazwa Thule nadal jest używana w Grenlandii dzięki Thule Air Force Base, bazie sił kosmicznych Stanów Zjednoczonych , na południowych wyspach Sandwich, gdzie jedna z nich nazywa się South Thule, oraz w układzie okresowym, w postaci pierwiastka chemicznego o nazwie Tul, odkrytego przez szwedzkiego chemika.

Photo 3

Mapa wyspy Thule, zwanej również wyspą Morrell, która jest jedną z najbardziej wysuniętych na południe wysp Sandwich. | Zdjęcie z Image Courtesy Of Album, British Library, Alamy Stock Photo

Irlandzka wyspa widmo Hy- Brasil

Wielu ambitnych żeglarzy wyruszyło, aby odkryć zaczarowaną wyspę Hy- Brasil, która zgodnie z celtyckim mitem, leżała ukryta we mgle i można było ją dostrzec tylko raz na siedem lat. Piętnastowieczne zapiski z Bristolu podają, że pewien Thomas Croft wyposażył dwa statki „nie w celach handlowych, ale aby zbadać i odnaleźć pewną wyspę zwaną Wyspą Brazylii”. Włoski odkrywca i żeglarz John Cabot najwyraźniej miał w planach odwiedzić Hy- Brasil, gdy płynął w kierunku Ameryki Północnej w 1498 roku. Jednakże, zniknął wraz ze swoimi statkami, a szczegóły jego podróży pozostały nieznane. 

Możliwe, że legenda tajemniczej wyspy została oparta na mieliznach zachodniej Irlandii, bądź też że jej okazjonalne pojawianie się było wynikiem pogody, która może sprawić, że odległa obiekty wydają się unosić nad horyzontem. Sama wyspa stopniowo zniknęła z zapisów. 

Photo 4

Ilustracja Jessie Noakes z 1906 roku przedstawia wyjazd włoskich żeglarzy, ojca i syna Johna i Sebastiana Cabotów. | Zdjęcie z Image Courtesy Of The Print Collector, Print Collector, Getty Images 

Wyspa mnichów imienia świętego Brendana 

Brendan był irlandzkim mnichem, urodzonym pod koniec V wieku naszej ery. Znany jako Brendan Żeglarz, to, co zapewniło mu sławę to jego epicka podróż na Wyspę Błogosławionych. IX wieczna Voyage of St. Brendan the Navigator opisuje jak stary duchowny wybudował curragh, tradycyjną łódź celtycką, oraz wraz z innymi mnichami wyruszył na przygodę, podczas której wędrował przez kryształowe filary (prawdopodobnie góry lodowe) oraz deszcze ognistych kamieni (prawdopodobnie erupcje wulkaniczne w pobliżu Islandii). Klify oraz inne lądy opisami pasują do archipelagu St Kilda na szkockich w Hebrydach Zewnętrznych. W końcu Brendan wylądował na wyspie o bujnej roślinności pełnej owoców i drogocennych kamieni, z których część zabrał ze sobą do Irlandii. 

Wyspa Św. Brendana przez wieki pojawiała się w różnych miejscach na mapach Oceanu Atlantyckiego. Obrońcy Św. Brendana twierdzą, że wyspa, którą odkrył mogła być w rzeczywistości Ameryką Północną, odwiedzoną na długo przed przybyciem pierwszych Wikingów. 

Photo 5

Ilustracja z 1621 roku, przedstawiająca Św. Brendana przybywającej na wyspę na wielkiej rybie. | Zdjęcie z Image Courtesy Of Fototeca Gilardi, Bridgeman Images

Wyspa Demonów 

W XVI wieku, francuski zakonnik oraz pisarz, André Thevet, donosił, że marynarze w pobliżu wybrzeża Nowej Fundlandii mijali szczególnie przerażającą, ale wcześniej nie widzianą wyspę. Usłyszeli zdezorientowane i niewyraźne ludzkie głosy i wierzyli, że wyspa ta jest zamieszkiwana przez demony i dzikie bestie. 

Wyspa Demonów pojawiła się na mapach już w 1508 roku. Wydawałoby się, że to tylko legenda żeglarza, gdyby nie bardzo prawdziwa francuska szlachcianka, Marguerite de la Roque, która opowiadała, że w 1542 roku została porzucona na wyspie przez swojego wuja. (Młoda kobieta obraziła go, wchodząc w romans z oficerem na statku). Po powrocie do Francji wiele lat później, opisała, jak nocami dręczyły ją demony, oraz jak groziły jej niedźwiedzie „białe jak jajko”. Tych domniemanych niedźwiedzi polarnych, będących „podatnych na śmiertelną broń”, z łatwością pozbyła się przy pomocy broni, którą zostawił jej wujek. 

Historycy nie są pewni prawdziwej tożsamości jej wyspy, chociaż może to być Wyspa Quirpon, Wyspa Caribou, Wyspa Fichot lub też Wyspa Funk. Hałaśliwe demony? Być może były to kakofoniczne stada ptaków morskich, które gniazdują na brzegach. 

Photo 6

Na ilustracji Marguerite de la Roque strzela do dwóch niedźwiedzi na Wyspie Demonów Nowej Fundlandii. | Zdjęcie z Image Courtesy Of Classic Image, Alamy Stock Photo

Zaginiony kontynent Lemurii

Historia zaginionego kontynentu Lemurii na początku była teorią naukową. Po opublikowanie On The Origin Of Species przez Darwina w 1859, jednak przed powstaniem idei płyt tektonicznych, naukowcy starali się zrozumieć, dlaczego niektóre gatunki zwierząt, jak na przykład lemury z Madagaskaru, pojawiały się na bardzo odległych lądach. Być może, jak głosiła teoria, kiedyś istniał most lądowy, który łączył Afrykę z Indiami. Angielski Zoolog, Philip Sclater, nazwał tę hipotetyczną krainę Lemurią, a naukowcy tak wybitni jak Alfred Russel Wallace poparli ten pomysł. 

Photo 7

Zaginiony kontynent, który poprzedzał cywilizację Atlantydy, nazywał się Lemuria i zajmował dużą część Oceanu Indyjskiego. Mówi się, że ukazane na zdjęciu Seszele należą do nielicznych pozostałości tego zatopionego lądu. | Zdjęcie z Charles Walker Collection, Alamy Stock Photo

Pod koniec XIX wieku, współzałożycielka Towarzystwa Teozoficznego, Helena Blavatsky, przejęła ten koncept do swojej własnej mistycznej narracji o Atlantydzie i duchowności. Według Blavatsky, przybysze z kosmosu ujawnili jej, że Lemuria była niegdyś domem jednej z „pierwszych ras” ludzkich. Czyli dwumetrowych składających jaja hermafrodytów z magicznymi mocami. Położona na południowym Pacyfiku, Lemuria zatonęła pod falami, ale jej mieszkańcy uciekli do Azji Środkowej. Inni pisarze także poparli ten koncept, a niektórzy twierdzili, że Lemurianie byli przodkami Atlantów. 

W dzisiejszych czasach, geologia wyjaśnia różne lokalizacje naczelnych gatunków. Niemniej jednak, Lemuria jako idea nadal rozwija się w komiksach, filmach oraz grach video. 

Fragmenty tego artykuły pojawiły się wcześniej w Mysteries of History. Copyright © 2018 National Geographic Partners, LLC. 

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.