Sheryl Crow twierdzi, że wyprowadzka z Los Angeles i zanurzenie się w przyrodę Tennessee ostatecznie ją „uratowało”.
(Steve Jennings/WireImage/Getty Images)
Sheryl Crow dzieli się tym, co jest najtrudniejsze w byciu matką
Sheryl Crow rozmawiała z Fox News Digital na czerwonym dywanie Grammy i powiedziała, że najtrudniejszą częścią bycia matką jest świadomość, że jej najstarszy syn za kilka lat opuści dom.
Piosenkarka Sheryl Crow twierdzi, że decyzja o rozkoszowaniu się słońcem z dala od Los Angeles i rozpoczęciu bardziej wiejskiego stylu życia w Tennessee ostatecznie uratowała jej życie.
Występując w weekend na festiwalu muzycznym Sea.Hear.Now 2023 w New Jersey, zdobywczyni nagrody Grammy wczuła się w członków swojej publiczności przeżywających trudne chwile.
„Wiem, jak trudno jest to szczególnie młodym ludziom – i nie wiem, czy ktokolwiek odczuwał taki ból z powodu zmagań, jak ja, gdy byłam młoda – ale obecnie są to trudne czasy” – powiedziała.
Walka z rakiem piersi zainspirowała ją do: „Ponownego zdefiniowania i udoskonalenia swojego życia”
„Powiem tylko, że w moim przypadku przebywanie na łonie natury naprawdę uratowało mi życie” – powiedziała przed zaśpiewaniem „ Cross Creek Road ” dla magazynu People.
„Więc przeprowadziłam się do Nashville i kupiłam farmę” – powiedział 61-latek. „Usiadłam na drzewach i po prostu poprosiłam Boga, aby dał mi kilka odpowiedzi – i ostatecznie napisałam tę piosenkę”.
(Astrida Valigorsky/Getty Images)
Crow wzięła swoje torby i przeniosła się do muzycznego centrum w 2003 roku, mówiąc Rolling Stone: „Całkowicie utożsamiam się z Nashville, ponieważ mam tam wielu przyjaciół, którzy również działają w branży muzycznej… Ale nie tylko to, po prostu utożsamiam się z ludźmi z Nashville. Miasto kojarzy mi się z życzliwością i domową atmosferą. Czuję odprężenie ogarniające moje ciało, którego zwykle nie czuję, gdy jestem w Nowym Jorku lub Los Angeles"
Powiedziała „New York Times”, że kupiła farmę zaledwie dwa tygodnie po zdiagnozowaniu u niej raka piersi.
„Nie czułam, że mam gdziekolwiek korzenie” – opowiedziała o przeprowadzce.