Po raz pierwszy od ponad trzydziestu lat możemy zobaczyć pierścienie Neptuna
Astronomowie ostatni po raz widzieli ciemne pierścienie planety, kiedy w 1989 roku mijał ją Voyager 2.
Neptun i jego pierścienie błyszczą w podczerwieni na zdjęciu z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Źródło: NASA, ESA, CSA, STScI, Joseph DePasquale/STScI
Ludzkość jest w stanie zobaczyć pierścienie Neptuna w zupełnie nowym świetle dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba.
Na wykonanym w podczerwieni zdjęciu opublikowanym 21 września, Neptun i otaczające go cienkie niczym pajęczyna diademy pyłu połyskują eterycznym blaskiem na tle atramentowoczarnego kosmosu. Zachwycający portret jest dużym postępem od czasu ostatniego zbliżenia na pierścienie, wykonanego ponad 30 lat temu.
W przeciwieństwie do olśniewających pasów wokół Saturna, pierścienie Neptuna w widzialnym świetle wyglądają na ciemne i nikłe, co utrudnia zobaczenie ich z Ziemi. Ostatnim razem ktokolwiek widział pierścienie Neptuna w 1989 roku, kiedy sonda NASA Voyager 2, przemknąwszy w pobliżu planety, cyknęła kilka niewyraźnych zdjęć z odległości mniej więcej miliona kilometrów. Na tych fotografiach, wykonanych w świetle widzialnym, pierścienie wyglądają jak cienkie, koncentryczne łuki.
Po tym, jak Voyager ruszył dalej w przestrzeń międzyplanetarną, pierścienie Neptuna znów skryły się przed naszym wzrokiem - aż do czerwca. To właśnie wtedy Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST), zwrócił swój bystry, podczerwony wzrok w kierunku planety oddalonej o 4,4 miliarda kilometrów.
Ulotne pierścienie Neptuna wyglądają jak cienkie łuki światła na tym zdjęciu z Voyagera 2 z 1989 roku, wykonanym krótko po tym, jak sonda najbardziej zbliżyła się do planety. Zdjęcie: JPL/NASA
Sam Neptun na nowym zdjęciu wydaje się być dość ciemny. Jest to spowodowane obecnym w atmosferze planety metanem, który pochłania większość emitowanej przez nią podczerwieni. Kilka jasnych plam to miejsca, w których wysokie chmury metanowego lodu odbijają światło słoneczne.
Widać również wiecznie ulotne pierścienie. „Pierścienie zawierają mnóstwo lodu i pyłu, które są niezwykle odblaskowe w podczerwieni,” mówi Stefanie Milam, planetolożka z Centrum Lotów Kosmicznych im. Roberta H. Goddarda w Greenbelt w Maryland i jedna z naukowczyń pracujących przy JWST. Rozmiar zwierciadła teleskopu sprawia również, że obrazy są niezwykle ostre. „JWST zaprojektowano do obserwacji pierwszych gwiazd i galaktyk w całym Wszechświecie, więc naprawdę możemy zobaczyć drobne szczegóły, których nie byliśmy w stanie dostrzec wcześniej,” mówi Milam.
W trakcie nadchodzących obserwacji JWST skieruje na Neptuna swoje inne przyrządy badawcze. Powinno to dostarczyć nowych informacji na temat budowy i dynamiki jego pierścieni, a także na temat rozwoju chmur i burz na planecie, mówi Milam. „Będzie tego jeszcze więcej.”
Dział: Kosmos
Autor:
ScienceNews | Tłumaczenie: Zuzanna Segień
Żródło:
https://www.sciencenews.org/article/neptune-rings-new-image-james-webb-telescope